A. Lądowanie awaryjne nie jest wypadkiem lotniczym. Ergo przy lądowaniu awaryjnym wstępnie wybiera się miejsce do przyziemienia, które jest w miare optymalne i bezpieczne
B. Zwróć uwagę na otoczenie. Na pierwszy rzut oka wygląda to na jakąś szkółkę leśną/ mały lasek. Zaś ślady kołowania (co za tym idzie również hamowania) znajdują się przed laskiem. Należałoby więc przyjąć że ten Tu wytracał prędkość i jak widać uderzał przy
Komentarze (19)
najlepsze
A. Lądowanie awaryjne nie jest wypadkiem lotniczym. Ergo przy lądowaniu awaryjnym wstępnie wybiera się miejsce do przyziemienia, które jest w miare optymalne i bezpieczne
B. Zwróć uwagę na otoczenie. Na pierwszy rzut oka wygląda to na jakąś szkółkę leśną/ mały lasek. Zaś ślady kołowania (co za tym idzie również hamowania) znajdują się przed laskiem. Należałoby więc przyjąć że ten Tu wytracał prędkość i jak widać uderzał przy
W zw. z czym podtrzymuje swoje zdanie.
Ps. Nie było tam mgły a jak wiadomo, mgła to woda a uderzenie w wodę to tak jakby w beton :)
poza tym nie wyladowal tam, ladowal na pasie i nie wyhamował - zatrzymaly go owe krzaczki.
mimo ze jestem przekonany ze w smolensku byla ingerencja osob trzecich to ten przyklad jest tylko proba rozdmuchania taniej sensaci
Komentarz usunięty przez moderatora