"Ukręcimy tobie, kur..., łeb". Lokalny działacz szantażowany przez Zielińskiego!
AFERA!Niby lokalna, ale zasługuje na nagłośnienie. Lokalny działacz, strażak i dziennikarz z Sejn zastraszany przez komendanta SP w Białymstoku. Wysłany przymusowo na emeryturę, bo nie chciał "pisać dobrze" na swoim portalu internetowym o Zielińskim i jego popleczniku startującym na burmistrza Sejn.
UczulonaNaAbsurd z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
- Odpowiedz
Komentarze (2)
najlepsze
Strażak, o którym mowa to lokalny działacz, dziennikarz i na swoje nieszczęście przeciwnik PiSu. Może przeciwnik, to za duże słowo, ale nie było im raczej nigdy po drodze. Oprócz swojej pracy, prowadzi on non-profit portal informacyjny o Sejnach. Od dłuższego czasu szykanowany z powodu otwartej krytyki w stronę działań władz PiS. Szantażowany, zmuszany do, albo zawieszenia działalności portalu, albo zmiany narracji na pozytywną Zielińskiemu i jego poplecznikowi Janowi Stanisławowi Kap. Ostatecznie zmuszony do przejścia na emeryturę. Sprawa już oparła się o CBA.
Kap był burmistrzem Sejn przez 16 lat i przez ten czas doprowadził miasto do bankructwa. Nie trzeba długo szukać informacji na ten temat w Internecie. Po czterech latach przerwy postanowił wskoczyć na stołek ponownie. Od lat jest to wierny przyjaciel i poplecznik Zielińskiego. Nigdy się z tym nie krył. A tymczasem teraz, gdy wyciekło nagranie, w którym łączy się obu Panów, Pan Kap na stronie swojego komitetu wyborczego na FB wykręca się, że z PiSu nie jest i nie ma z nim nic wspólnego. Może i nie jest oficjalnym działaczem partii, ale każdy mieszkaniec miasta wie dokładnie jak wyglądają układy i układziki. Sztama między Panami była i jest. Ba! Ze źródeł nieoficjalnych wiem, że komitet jest opłacany z pieniędzy PiS, a samo kandydowanie Kapa na burmistrza było inicjatywą nikogo innego jak Zielińskiego. W końcu Sejny muszą wrócić w jego ręce... Obecnie burmistrzem jest bezpartyjny działacz Arkadiusz Nowlaski, co mu jest bardzo nie na rękę.
Może