Chińskie władze przyznały: prowadzimy centra reedukacji dla Ujgurów
Władze chińskiej prowincji Sinciang przyznały, że członkowie muzułmańska mniejszość Ujgurów trafiają do "centrów kształcenia zawodowego". Zdaniem obrońców praw człowieka w tych ośrodkach dochodzi do tortur psychicznych i fizycznych. Może być w nich przetrzymywanych nawet milion osób
HaHard z- #
- #
- #
- #
- 27
- Odpowiedz
Komentarze (27)
najlepsze
No tak, kij z tym że ci muzułmanie mają z tamtymi gówno do czynienia. Oni ich zabijali? Nie.
Ja wiem że Chińczykom wiele można zarzucić, ale idiotami to oni nie są, znaczy władza w Pekinie.
Więc dlaczego teraz? Bo stali się mocarstwem i należy się z nimi liczyć?
Ale w latach czterdziestych i pięćdziesiątych pacyfikowali Tybet i też nic się nie stało.
Znaczy pewnie były jakieś głosy oburzenia na "zachodzie", i tyle.
Kilka powodów by nie lubić Chin zawsze się znajdzie, jednak trzeba przyznać że potrafią zadbać o świeckość państwową jak i działania ograniczające terroryzm "religii pokoju".
Ale dobrze pociągnijmy to w kierunku whatabautizmu który sugerujesz. A jakby Muchmad nie był pedofilem a system polityczno społeczny który stworzył opierał by się na szacunku do odmienności kulturowej i wykluczał przemoc.
Co wtedy?