Jak nie pomagać biednym afrykańskim dzieciom
Bo zazwyczaj nikt nie myśli o rzeczywistych warunkach i możliwych skutkach. Ale medialnie jak zawsze się zarobi.
Djelon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 98
Bo zazwyczaj nikt nie myśli o rzeczywistych warunkach i możliwych skutkach. Ale medialnie jak zawsze się zarobi.
Djelon z
Komentarze (98)
najlepsze
Ojtam, ojtam :)
Azja, Afryka kto by tam patrzył :P (W Afryce też są "sweatshopy")
https://nationalpost.com/opinion/jesse-kline-in-support-of-sweat-shops
Głównym problemem Afryki jest korupcjai pomoc zachodu, która sprawia, że gałęzie lokalnej gospodarki niezbędne do samowystarczalności nie mogą się rozwinąć.
Zachód powinien się ograniczyć do pomocy medycznej, edukacji i nie wspierania skorumpowanych reżimów.
Ale to marzenie ściętej głowy.
Wysyłanie żywności do afryki to idiotyzm, jak tamtejsi rolnicy będą wstanie konkurować z kimś kto rozdaje jedzenie?
To się tyczy każdej dziedziny życia praktycznie, jak będziemy im budować to oni nigdy się nie nauczą ani nie wykształcą swojego budownictwa, jak bedziemy im wysyłać maszyny, to nie będą chcieli zarobić by je sobie kupić potem.
Nikt im nie pomoże dopóki oni sami sobie nie pomogą.
Azjatom
Komentarz usunięty przez moderatora
To rodzice są odpowiedzialni za swoje dzieci. Jeżeli nie stać ich na dziecko, czy tragiczne warunki itp, to niech nie robią dzieci - jak? Ich sprawa, czy wstrzemięźliwość, w drugą dziurę, antykoncepcja...
Dzisiaj dasz na biedne afrykańskie dziecko, to za 18 lat będziesz musiał dać na kolejne 8.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pułapka_maltuzjańska
W skrócie:
Więcej zasobów -> więcej dzieci się rodzi i więcej przeżywa -> na więcej osób dzielą się zasoby -> na osobę była jest taka sama bieda, jak była
Wysyłanie żywności, leków i ubrań do Afryki nie ma sensu - natychmiast olbrzymi przyrost demograficzny zniweluje realne skutki pomocy humanitarnej - a nawet gorzej: skutkuje przeludnieniem, nowymi problemami i realnym uzależnieniem milionów
W zasadzie powstał już "przemysł humanitarny" w którym miliony ludzi działa i realnie z niego żyje.
Pretekst do organizowania pomocy humanitarnej jest brutalnie rzecz ujmując "zasobem" który jest eksploatowany i na którego zniknięciu względnie niewielu zależy.
@Mr--A-Veed Myślisz zbyt europejsko. Może w niektórych regionach to co proponujesz by przeszło, ale sądzę, że w znacznej większości kontynentu najlepszy byłby powrót do życia sprzed kolonizacji. Żyli tam tysiące lat i jakoś bez pomocy ani cywilizacji nie poumierali z głodu. To właśnie m.in.