Mój młodszy kuzyn chodował pająki i modliszki, tak długo aż mu jeden ptasznik #!$%@?ł. Mieszkał wtedy z dziadkami na głębokiej wsi... no i dziadek o 4 rano sobie wstaje do kuchni zrobić herbatę, a tu ptasznik wielkości buta na ścianie. Generalnie człowiek wsi, taki Jakub Wędrowycz, więc po prostu #!$%@?ł ptasznika z gumofilca... i hodowla została wycofana z domu. A fajne hobby :)
W tym roku miałem szczęście zobaczyć gniazdo murinusa na wolności, a w innej lokalizacji znalazłem małe gniazdo i wylinkę L4-L5. Byłem strasznie podjarany, że widzę w naturze ślady ptasznika, którego kilka lat temu rozmnażałem. Zawsze o tym marzyłem i tylko żałuję, że nie miałem więcej czasu na wywabienie któregoś z norki.
W okresie licbazy też byłem dość mocno wkręcony w temat ptaszników. Tak jak ktoś wyżej napisał to jest jak ze zbieraniem znaczków. Hodowla cały czas powiększała się o coraz bardziej wymagające gatunki, ale ten filmik definitywnie zniechęcił mnie do zakupu Murinusa: https://youtu.be/HxXrHc9sflA
Piękna !!! i ładnie pokazane zachowanie :-D ale jeśli chodzi o stopień "wariactwa/#!$%@?" to jak stwierdził wyżej @Myszoskocznia, Heteroscodra maculata, jest nieco bardziej :-D
Byłem kiedyś u kolesia w domu po pare nowych sztuk do mojej „bandy”, typowa gadka szmatka wymiana zdań pokazał mi swoją hodowle i jak wiadomo większość była mi dobrze znajoma. Jako wisienkę na torcie facet przedstawił mi swoją perełkę. Był to pustynny pajakowaty stwór którego jad nie był jeszcze zbadany a jego ukąszenie prawdopodobnie w ciągu 24 h kończyło się śmiercią ... to były emocje jak ten zjeb otworzył ten pojemnik ;).
Komentarze (89)
najlepsze
https://youtu.be/HxXrHc9sflA
ale jeśli chodzi o stopień "wariactwa/#!$%@?" to jak stwierdził wyżej @Myszoskocznia, Heteroscodra maculata, jest nieco bardziej :-D
Był to pustynny pajakowaty stwór którego jad nie był jeszcze zbadany a jego ukąszenie prawdopodobnie w ciągu 24 h kończyło się śmiercią ... to były emocje jak ten zjeb otworzył ten pojemnik ;).