Cóż, widział za kogo się wziął. Skoro pisał, że przed ciążami ona ledwo co chciała pracować i musiał jej mówić by za pracę się wzięła.
Jak to mu nie wystarczyło, to machnął dzieci i ślub wziął jak rasowa większość idiotów myślących, że po ślubie wszystko się zmieni na lepsze. A tu zonk. Żonka nie pracuje, a on musi więcej pracować by spełniać jej zachcianki.
Pretensje niech ma do siebie bo przed ślubem/pierwszą
Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie miałabym prosić swojego chłopaka o pieniądze na swoje widzimisię. Niezależnie od poziomu zarobków między partnerami, każde powinno mieć swój wkład we wspólne wydatki. Tu nie chodzi o wyliczanie sobie, że ma być 1 do 1 z opłatami, zwłaszcza, gdy jeden z partnerów ma płacę znacznie niższą od drugiego. Liczy się jakieś dbanie o wspólne dobro, wspieranie w miarę swoich możliwości.
@CoyJared: Czasu mniej mam ja, bo łącze studia dzienne i pracę jednocześnie. A gotuje ten, kto w domu jest wcześniej. Częściej mimo wszystko ja, ale wynika to z grafika, nie jakichś umów. Jak wyżej wspomniałam, decyzja o wynajęciu kawalerki wypłynęła ze strony partnera. Owszem, mieszkanie z innymi osobami bywa uciążliwe, ale ja byłam gotowa na to. Moje M wolało włożyć więcej i sobie odpuścić, bo na studiach namieszkał się już z
Większość mężczyzn przy wyborze kobiety myśli wyłącznie beniem a nie również głową. Jeżeli kobieta nie garnie się do pracy to po jaką cholerę brałeś tego pasożyta za żonę ? Trzeba było parę lat ja poobracać a potem rzucić i znaleźć lepszy materiał na żonę. Tyle.
Ja #!$%@? i tkwi w tym swoim karcerze i utrzymuje dalej żonę, wakacje dzieci dom i marudzi zamiast #!$%@?ąć pięścią w stół. Albo do roboty pójdziesz albo idę kopać rowy za 1/10 tego co mam teraz. Co za #!$%@?.
Ja #!$%@? i tkwi w tym swoim karcerze i utrzymuje dalej żonę, wakacje dzieci dom i marudzi zamiast #!$%@?ąć pięścią w stół.
@Ozdoba: To wtedy ona weźmie rozwód i dostanie alimenty, i będzie musiał utrzymywać ją, dom i dzieci, tyle że on już nie będzie miał ani domu, ani żony, a dzieci będzie widział co drugi weekend.
A te uderzenie pięścią w stół posłuży jako dowód na to, że jest przemocowcem.
Największy błąd to czekać na to aż się zmieni bo może zrozumie.
@Ozdoba: On już wie, że największym jego błędem był ślub z nią i teraz sobie kalkuluje, czy trzymać pasożyta, który co prawda ciągnie od niego kasę, ale jest potulny, gdy rzuci mu się rulonem banknotów, czy rozwalić całe swoje dotychczasowe życie, żeby się tego pasożyta pozbyć.
Oczywiście musi uwzględnić, że w UK są też alimenty na żonę, do tego
Komentarze (40)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
List napisany przez 100% feministkę. Nie jest skierowany do mężczyzn. Ale dla ciebie pasuje jego treść więc nawet nie wczytując się w treść.
Jak to mu nie wystarczyło, to machnął dzieci i ślub wziął jak rasowa większość idiotów myślących, że po ślubie wszystko się zmieni na lepsze. A tu zonk. Żonka nie pracuje, a on musi więcej pracować by spełniać jej zachcianki.
Pretensje niech ma do siebie bo przed ślubem/pierwszą
@Ozdoba: To wtedy ona weźmie rozwód i dostanie alimenty, i będzie musiał utrzymywać ją, dom i dzieci, tyle że on już nie będzie miał ani domu, ani żony, a dzieci będzie widział co drugi weekend.
A te uderzenie pięścią w stół posłuży jako dowód na to, że jest przemocowcem.
@Ozdoba: On już wie, że największym jego błędem był ślub z nią i teraz sobie kalkuluje, czy trzymać pasożyta, który co prawda ciągnie od niego kasę, ale jest potulny, gdy rzuci mu się rulonem banknotów, czy rozwalić całe swoje dotychczasowe życie, żeby się tego pasożyta pozbyć.
Oczywiście musi uwzględnić, że w UK są też alimenty na żonę, do tego