Kupił działkę z pomnikiem. Gdy miasto zabroniło budowy, ogrodził go płotem
Właściciel chciał postawić budynek obok pomnika. - Po zmianie planów w 2006 roku, to tam można sobie tylko trawę kosić - mówi Wojciech Zborowski. Po tym, jak nie udało mu się dogadać z władzami Lubina, odgrodził pomnik zbrodni lubińskiej. Teraz można go oglądać, ale tylko przez siatkę.
wigr z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 74
Komentarze (74)
najlepsze
zaraz zaraz.. ja tu widzę że właściel to chce niezły bieznes ukręcić a nie tylko dostać rekompensate za zmianę planów zabudy
@sherkhaan: w artykule napisano, że miasto mogłoby kupić teren z pomnikiem - ale to nie zmieniłoby zakazu zabudowy pozostałej części działki - więc słaby ten biznes
- pierwotnie mógł tam budować ale miasto zmieniło plan zagospodarowania
- chciał zwrócić miastu (więc ta spółdzielnia widocznie musiała zależeć od miasta) - ale powiedzieli że tylko odkupią kawałek od pomnika, a na reszcie nadal nie będzie mógł budować
Po mojemu ma prawo czuć się oszukany bo skoro miasto nijako zabrania robić cokolwiek z tym terenem to nie powinno
Masz rację. A teraz sądzić się z miastem to parę lat w plecy.