Oddajcie moją składkę! czyli kilka słów o służbie zdrowia |...
Jakiś czas temu mój znajomy trafił do miejskiej stacji pogotowia ze spuchniętą nogą i podejrzeniem złamania. Lekarz przywitał go słowami: - Kiedy to
atezet z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 4
Jakiś czas temu mój znajomy trafił do miejskiej stacji pogotowia ze spuchniętą nogą i podejrzeniem złamania. Lekarz przywitał go słowami: - Kiedy to
atezet z
Komentarze (4)
najlepsze
To chyba błąd rzędu.
Ale ja o czym innym. Są schorzenia, gdzie koszty leczenia są masakryczne. Leczenie dziecka z mukowiscydozą to kiladziesiąt tysięcy zł miesięcznie. Lek na Alzeheimera po refundacji kosztuje 108zł, bez niej 360zł. Lek na schizofrenię Ketilept w ryczałcie kosztuje 5zł, bez refundacji 140zł. Leki przeciwciśnieniowe, cukrzycowe (ponad 2mln chorych) używane
Do końca życia uzbieram ze 100 tys. zł lub więcej, ciekawe czy skorzystam :D
Póki co, leczcie się za moje ;)