Pamiętam jak w dzieciństwie kury mojej babci miały odwiedziny takiej łasicy bądź kuny. Lis zabiera jedną kurę, natomiast łasica zagryzała wszystko w kurniku podczas jednej wizyty. Nawet gdy nie była już wstanie wypić więcej krwi (a uwielbia to) to i tak nadal zabija jak dla sportu czy frajdy. Nie kojarzę żadnego innego zwierzęcia zabijającego więcej niż potrzebuje do przeżycia. Tutaj - jako szczurołap zdaje się być idealna.
Komentarze (4)
najlepsze