Czy Biedronka robi z klientów idiotów?
Taki wniosek nasuwa mi się po wczorajszej wizycie. Patrzę na wielką kartkę która intensywnie namawia mnie na zakup drugiego produktu bo będzie taniej. Tak oto to wygląda.
Przykład 1:
Normalna cena 3,99, przy zakupie 2 sztuk zapłacę 3,98 za sztukę. Ja pierdziu - 1 grosz taniej! Tak wiem, ten produkt jest i tak w promocji bo wcześniej kosztował 4,45.
Przykład 2:
Tu już poszli na grubo. Jak byk jest informacja że drugi produkt taniej o 50%. Nie jakieś "do 50%" tylko wprost napisane 50% taniej! Jak widać normalnie 4,99 zł za sztukę, z promocją 50%, cena za sztukę 4,97. Chyba komuś się coś pomyliło w główce?
Przykład 3:
Co tu dużo pisać, to samo co wcześniej, 2 grosze taniej na sztuce przy zakupie 2 sztuk - gdzie obiecywane 50%?
Podsumowując - mam gdzieś ich promocje ale wydaje mi się że po prostu oszukują klientów. Tacy jak ja i najpewniej wielka większość Was nie nabierze się na ich prostackie sztuczki ale starsi ludzie którzy intensywnie korzystają z ich sklepów po prostu kupią 2 sztuki aby zaoszczędzić.
Piszę ten post dla Was abyście ostrzegli swoich dziadków i babcie i wysyłam jego kopię do UOKiK-u bo sklep był pełen takich "promocji".
Sklep to Biedronka w miejscowości turystycznej Sława w lubuskim.
Uważajcie!
Komentarze (229)
najlepsze
Przepuszcza, że to błąd systemu, powinna być cena 2.99zł/sztukę, przy zakupie dwóch bułek.
Skoro normalna cena "Strucli" to 3.99zł. Gdy kupujemy dwie bułki i drugi produkt 50% taniej to:
1 bułka 3.99zł + druga 1.99zł (3.99zł - 50%) = 5.98zł za 2 bułki, czyli za sztukę 2.99zł.
Czyli taniej…
Nie, ona nie robi…
ale co zrobili z sokiem pomarańczowym to nie uwierzę, nakleili kartkę że cena regularna 6pln a jak weźmiesz dwa to sztuka 5pln.
Art. 137
§ 1. Kto w przedsiębiorstwie handlowym lub usługowym narusza przepisy o obowiązku uwidaczniania cen lub ilości nominalnej,
podlega karze grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
ale to nic bo 1.5k dla biedy to nic. ale UOKIK mówi tak
zakaz fotografowania czy skanowania utrudnia konsumentom porównywanie cen. "Może to stanowić nieuczciwą praktykę rynkową naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.