Oburzona mundialowym plakatem feministka obrzuca błotem krakowską knajpę
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_3LZoARIhwLafeFV3TsdktXpaGsamwGLx,w300h194.jpg)
Mircy, jest sprawa: TL;DR: Feministka oburzyła się plakatem z dziewczynami w bikini i teraz wraz ze znajomymi wystawiają mi bezpodstawnie negatywne oceny na FB.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/menstruacyjnakaszanka_avlJPItQSf,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 334
Mircy, jest sprawa: TL;DR: Feministka oburzyła się plakatem z dziewczynami w bikini i teraz wraz ze znajomymi wystawiają mi bezpodstawnie negatywne oceny na FB.
Mircy, jest sprawa:
TL;DR: Feministka oburzyła się plakatem z dziewczynami w bikini i teraz wraz ze znajomymi wystawiają mi bezpodstawnie negatywne oceny na FB.
Sprawa wygląda tak: Prowadzę w Krakowie sympatyczną, znaną niektórym Wykopowiczom knajpę. Przed Mundialem dostaliśmy od jednego ze stałych gości plakat typu "asystent kibica" przedstawiający trzy skąpo odziane modelki, a także rozpiskę grup, meczyków, etc, który zawisł na jednych z drzwi i gromadził wyniki poszczególnych spotkań - pic rel.
Plakat wisiał sobie w najlepsze nikomu nie wadząc aż do ostatniego piątku, kiedy to wywołał oburzenie przybyłej na piwo feministki. Doszło do tego, że zostałem przez nią zwyzywany od "świń", "seksistów", szowinistów" i wuj jeszcze wie czego. Oskarżyła nas o przedmiotowe traktowanie kobiet i eksponowaniu "prawie gołych wagin, robiąc przy tym niemałą awanturę.Następstwem opisanej sytuacji stał się wysyp jednogwiazdkowych opinii na FB od niej (do tego akurat każdy ma święte prawo), ale też przez jej chłopaka, znajomych, itd. Komentarze oczywiście "przypadkiem" pojawiały się jeden po drugim, a niektóre są wyjątkowo kłamliwe - jeden z komentarzy zarzuca nam niewpuszczanie psów do lokalu, co jest wierutną bzdurą.
Każdy kto był kiedyś w Punkcie Docelowym" ten doskonale wie, że lubimy sobie robić jaja i mamy dystans do wszystkiego, ale jesteśmy na biegunie od szowinizmu, podobnie zresztą jak od innych skrajności, dlatego uważam taką akcję za krzywdzącą i niesprawiedliwą.
I tutaj moja prośba: Rzućcie okiem i oceńcie co o tym myślicie. Czy wieszanie takiego plakatu jest podstawą do akcji wystawiania takich komentarzy na FB? Ja uważam że nie, a jest podyktowane zupełnym brakiem dystansu i nadmiarem feministycznego zawzięcia. Jeżeli ktoś z Was ma ochotę poświęcić chwilę i wrzucić swoją opinię, to będzie mi bardzo miło :) Poniżej wklejam link do stronki z recenzjami miejsca:
Mirki pomóżcie, nie dajmy wciskać sobie radykalnych opinii w świetle braku merytorycznych podstaw!
Komentarze (334)
najlepsze
swoją drogą niezły pomysł, nakręcić aferę za 6 negatywów, by teraz dostawać multum pozytywów, pewnie przybędzie klientów.
Edit: hmm, dziwnie obróciło, ciekawe czemu
Inna sprawa, że nikt tych pań do zdjęć nie zmuszał. Czyli według feministek jak kobieta zrobi sobie fotkę prawie nagą i wrzuci na instagrama, to git. Ale jak tę samą fotkę sprzeda i facet gdzieś użyje, to już be.
#!$%@? baby z wąsem :/
Jak się feminazistki rozbierają i wbiegają na jakieś imprezy, do kościołów, czy przedstawiają na ulicy coś, co sobie nazywają protestem, albo innym "performancem", to one są normalne i porządne, walczą z uprzedmiotowieniem kobiet i z seksizmem... Czasem potrafią coś przy okazji zniszczyć...
Ale jak (tutaj) kilka pięknych dziewczyn (też przygotowanych jakimś naświetleniem, make-upem, ogólnie profesjonalna robota, a nie jakieś spocone, nieogolone dziwadła z lasu)
Nie wiem tylko, czy to ból dupy, czy sposób na reklamę. Zakop.
lewacka logika + kobieca logika = feminizm