@Sowiet_Kusy: W II wojnie światowej helikoptery miały udział śladowy, jedynie do zwiadu i ratownictwa i to pod jej koniec, w 39 chyba nawet nie było żadnych w służbie.
Facet mieszkający w moim bloku latał helikopterami wojskowymi i co jakiś czas przelatywał dość nisko nad osiedlem, robił kilka okrążeń i leciał w swoją stronę.
Kiedyś będąc na biwaku nad jeziorem, najprawdopodobniej trafiłem na nocne loty tego potwora. Kilka razy przeleciał nad lasem w pobliżu. Hałas był taki, że myślałem, że leci kilka maszyn. Gdzieś koło 2 w nocy znów przelatywał. Tym razem nad jeziorem, wiec widać, że była to jedna maszyna. Piekielny rydwan.
@pink_avenger: Spotkałem trochę większego ,,komara'' będąc na rybach na środku jeziora rankiem... Leciał jakieś 20m nad taflą, ale na szczęście się zlitował i odbił... ,,Czarne helikoptery'' też nie są rzadkim widokiem w Polsce, i nie mówię o Klewkach!
Trochę słabo oddane wrażenie z przelotu bo morze zagłusza wszystko. Pochodzę z okolic 56 Bazy Lotniczej, przelatywały nad moją wiochą na poligon w Toruniu. Słychać je z ponad 2 kilometrów, bardzo niskie dudnienie, coś pięknego. Ze wszystkich rzeczy w okolicach mojego domu, to właśnie tych przelotów mi najbardziej brakuje, ehhh.
Nie mogło zabraknąć. Dla tych wszystkich, którzy czuli niedosyt oglądając Mi-24. Wprawdzie nie śmigłowiec, ale jest plaża... ;) Marzenie każdego planespottera, którego "zmuszono" do odpoczynku na plaży. ;)
Komentarze (142)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Leciał jakieś 20m nad taflą, ale na szczęście się zlitował i odbił...
,,Czarne helikoptery'' też nie są rzadkim widokiem w Polsce, i nie mówię o Klewkach!
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na nich nie zrobił wrażenia(✌ ゚ ∀ ゚)☞