Pies „wył i błagał o pomoc” w rozgrzanym samochodzie. Właściciel był na zakupACH
![Pies „wył i błagał o pomoc” w rozgrzanym samochodzie. Właściciel był na zakupACH](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_V8Lh3LSluCmMawVZmCJB7n7fWyQFQUhH,w300h194.jpg)
Media na Wyspach nagłośniły przypadek właściciela, który pozostawił swojego psa w upale w rozgrzanym samochodzie. Jeden ze świadków powiedział, że zwierzę „wyło i błagało o pomoc” w gorącym aucie, gdy jego właściciel był w tym czasie na zakupach w supermarkecie Sainsbury
![darosoldier](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darosoldier_vJk2Hzj70V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 29
Komentarze (29)
najlepsze
No to, kurna, pomógł psu, jak jasna cholera.
;>>>
Ja pierniczę, skąd koleś wiedział że pies "błagał o pomoc"? Zna psi język?
Poza tym 24 stopnie to nie jest jakiś upał nie do wytrzymania https://www.thesun.co.uk/news/6443814/dog-left-inside-car-sainsburys-car-park-temperature/
Pies miał uchylone okno i przez 20 minut na pewno wielka krzywda mu się nie stała, a skomlał pewnie dlatego że tęsknił za właścicielem, każdy kto ma psa i wyszedł z domu na pół godziny wie jak pies
@dendrofag: Ale Ty zdajesz sobie sprawę, że przy 24 na zewnątrz w aucie może być 40? Zresztą nie twierdzę, że zupełnie nie masz racji, paniki też coś mogło być.
Kto wtedy odpowiada za śmierć dziecka? Właściciel psa? No ale to tak jakby mu na zamkniętego, zabezpieczone podwórka, albo do dom z psem w środku ktoś się po prostu włamał
pies zamknięty w aucie = wszystkim #!$%@?
( ͡° ͜ʖ ͡°)