No to tak: Kastety- nielegalne, Ukryte ostrza - nielegalne, Pistolet jednostrzałowy w kal .22lr, który trzeba wyjąć, rozłożyć - który nie ma kabłąka spustowego - litości. Mały pistolet w kal. .45 jakiś tam sens ma ale chyba lepiej nosić ciut większy z sześcioma nabojami.
Sensowne to: Gaz sabre, Latarka - chociaż proponuję jakąś markową.
Jakieś małe nożyki w sprzączkach, dajcie spokój. Ja na codzień noszę składany ColdSteel Voyager XXL z klingą 140mm naostrzony do stanu golenia. Mieści się spokojnie w każdych jeansach jakie mam i nie wypycha kieszeni.
@dthprf: Plecak? U nas praktycznie nikt nie strzela do ludzi. W USA zatrzyma cię bandzior i wymierzy w piersi domagając się forsy. W Meksyku czy Columbii najlepiej mieć auto pancerne albo chociaż pełną kamizelkę.
@Mario7400: Wiadome ze chodzilo mi o hipotetyczna sytuacje w stanach, jakas masowa strzelanina w szkole czy cos - lepsza taka ochrona niz zadna, pokryc sie plecakiem i udawac trupa. Pewnie zwiekszylo by to o kilka % szanse na przezycie - w przeciwienstwie do tych tajnych broni assasyna. Co do Ameryki Lacinskiej czy Meksyku - pelna zgoda, tam to chyba tylko czolgiem jezdzic...
Komentarze (10)
najlepsze
Kastety- nielegalne,
Ukryte ostrza - nielegalne,
Pistolet jednostrzałowy w kal .22lr, który trzeba wyjąć, rozłożyć - który nie ma kabłąka spustowego - litości.
Mały pistolet w kal. .45 jakiś tam sens ma ale chyba lepiej nosić ciut większy z sześcioma nabojami.
Sensowne to:
Gaz sabre,
Latarka - chociaż proponuję jakąś markową.
@dthprf: Plecak? U nas praktycznie nikt nie strzela do ludzi. W USA zatrzyma cię bandzior i wymierzy w piersi domagając się forsy. W Meksyku czy Columbii najlepiej mieć auto pancerne albo chociaż pełną kamizelkę.
Co do Ameryki Lacinskiej czy Meksyku - pelna zgoda, tam to chyba tylko czolgiem jezdzic...