Kościół podobno jest za ochroną życia od poczęcia do naturalnej śmierci, jednak biskupi nie widzą i nie słyszą protestujących niepełnosprawnych w sejmie. Gdy chodziło o dokopanie kobietom poprzez nowelizację przepisów antyaborcyjnych z episkopatu docierały do nas wyraźne głosy oburzenia,...

[b.....8]

Istotą pomysłu nie jest ochrona płodów, embrionów lub zarodków. Kościół ma to wszystko głęboko w poszanowaniu. Im zależy jedynie na trzymaniu nas wszystkich w miarę krótko za mordę. Przecież najlepiej zakazać i egzekwować później z całą bezwzględnością ten zakaz.