Jak juz pare osob wspomnialo, zadna sztuka, bywaja gorsze wjazdy gdzie trzeba sie lamac na kilka razy albo pelne 90 :d
Mnie zawsze wkurzal wjazd na firme w Debicy na Kosynierow do Fortrans. Zazwyczaj bylem tam o 15 i wjedz tu tylem jak co chwile osobowki z jednej i drugiej strony :/
@rilitaf: niby można ale naczepy często są spedycji, często, przepinane wymieniane itd. A nikt nikomu prezentów nie chce robić. Kierowca sam założy a jutro mu szef powie że przypinają naczepę i kasa poszła się walić
Swoją drogą w niektórych miastach o gęstej zabudowie chcą, aby dostawy do takich sklepów były dostarczane półciężarówkami lub busami. A to już byłoby o niebo łatwiejsze od dostawy takim pojazdem.
@Micho_master: ale wtedy koszta idą w #!$%@? do góry bo jednego tira to albo 3 solówki albo 6 busów a te auta trzeba mieć trzeba zatankować, kierowcy zapłacić a kasa za fracht taka sama
Wbrew pozorom ma tam sporo miejsca i nie musiał się łamać w scyzoryk. Swego czasu miałem znajomego w poprzedniej firmie który woził dla Biedronki w Warszawie. Opowiadał że koszmar to miał z jedną biedronka w centrum. Trzeba było się wycofywać przez parking piętrowy po łuku na prawe lusterko. On tam jeździł przynajmniej raz na tydzień bo umiał. Sporo kierowców rezygnowało. Poprostu stwierdzali że nie dadzą rady i odjeżdżali.
Komentarze (122)
najlepsze
Mnie zawsze wkurzal wjazd na firme w Debicy na Kosynierow do Fortrans. Zazwyczaj bylem tam o 15 i wjedz tu tylem jak co chwile osobowki z jednej i drugiej strony :/
https://goo.gl/maps/Sj7DHHCHAzr
(╭☞σ ͜ʖσ)╭☞
obiecuję będę wstawiał na główna, ale czy wykopią to nie mogę obiecać
Swego czasu miałem znajomego w poprzedniej firmie który woził dla Biedronki w Warszawie. Opowiadał że koszmar to miał z jedną biedronka w centrum. Trzeba było się wycofywać przez parking piętrowy po łuku na prawe lusterko. On tam jeździł przynajmniej raz na tydzień bo umiał. Sporo kierowców rezygnowało. Poprostu stwierdzali że nie dadzą rady i odjeżdżali.