Patrz w lusterka! Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej.

Autor nagrania chciał skręcić w lewo, jednak o mało nie doszło do kolizji przez pojazd marki BMW (wyprzedzał na podwójnej ciągłej

oba-manigger z dodany: 10.03.2018, 22:04:58

139
- Facebook
- Twitter

Komentarze (139)

najlepsze

krolwsi

11.03.2018, 12:39:58

Pomijając czyja wina, powiedzcie, kto z nas skręca w lewo i nie patrzy w lusterko? No chyba wszyscy wiemy, że rózni kierowcy jezdza i to nasze bezpieczenstwo jest najwazniejsze. Co z tego, ze ciagla jak mogl go skasowac gosc..Tak samo jak z przejsciem dla pieszych. CO z tego, ze pieszy ma pierwszenstwo, lepiej chyba zaczekac chwilke niz stracic zdrowie...

Qullion

11.03.2018, 19:51:32

-3

@krolwsi: Pieszy nie ma pierwszeństwa, ale może źle rozpoznać sytuację i wejść pod auto jadące z niedozwoloną prędkością bo nie spodziewa się kogoś jadącego 100 km/h gdzie jest ograniczenie do 50. Mimo, że pieszy wszedł i doszło do wypadku to winnym będzie kierowca, któremu się spieszyło

scoville

11.03.2018, 12:17:37 via Android

Zawoja :-)

buddookan

11.03.2018, 12:10:32

Szkoda że nie ma dźwięku. Tutaj oprócz kierowcy BMW który wyprzedza na podwójnej ciągłej wszyscy zachowali się prawidłowo. Gdyby doszło do wypadku to kwestią winy byłby czas włączenia kierunkowskazu przez skręcającego. Gdyby skręcający włączył go już w momencie wyprzedzania i doszłoby do kolizji to niestety jego wina. Identyczną sytuacje miał mój kumpel i na początku byłem w szoku że to jego obwinili.

KorelacjaProkrastynacji

11.03.2018, 19:45:43

@buddookan: Kierunkowskaz nic w tym przypadku by nie dał. Kierowca, który skręca w lewo musi się upewnić, że może wykonać bezpiecznie manewr. W filmie którym zamieściłem poniżej pomimo tego, że policjant był pewny że może wykonać manewr i odpowiednio wcześniej sygnalizował zamiar skrętu w lewo, to i tak zosał ukarany mandatem. W przypadku filmu ze znaleziska, jedyna różnica jest taka, że w przypadku kolizji mandat by dostał i kierowca skręcajacy w

Kuchaj

11.03.2018, 18:34:23

-1

Najgorsze w tej sytuacji jest to, że gdyby doszło do zderzenia to winny byłby nagrywający. ( ಠ_ಠ)

marcin-gul-7

11.03.2018, 22:42:30

-1

@Kuchaj: Dlaczego? Widząc ciągłą linie nie mógł się spodziewać że ktoś go będzie wyprzedzał. Zna ktoś takie przypadki że w takiej sytuacji winą został obarczony skręcający? Nie stwierdzam, pytam.

dzikireks

11.03.2018, 12:59:29

-2

Wszystko to oczywiscie kwestia zdrowego rozsadku, tak tez skonstruowane sa przepisy i w oparciu o to przepisy sady wydaja, albo przynjamniej powinny wydawac wyroki.
Jesli kierowca skrecajacy w lewo widzi juz jakis samochod, ktory rozpoczal manewr wyprzedzania, to wlaczenie kierunkowskazu nie daje mu automatycznie w magiczny sposob pierszenstwa - musi wtedy ustapic pierwszenstwa pojazdowi, ktory planuje go wyprzedzic.
Jesli jednak kierowca skrecajacy w lewo juz zaczal manewr i zasygnalizowal go prawidlowo, to

Qullion

11.03.2018, 20:04:29

-2

@dzikireks: nagrywający byłby winnym całej sytuacji bo bmw już rozpoczęło manewr wyprzedzania. Kierowca bmw dostałby mandat za wyprzedzanie na zakazie. BMW byłoby winne jakby nagrywający włączył kierunkowskaz, upewnił się i rozpoczął manewr, ale tu przydałby się świadek lub kamera z tyłu.