Zasadniczo w tym wypadku chyba najbezpieczniej było podążać za tłumem za murawę. Ci co kombinowali z użyciem wyjść ze stadionu czy okien w kiblach poginęli.
@Pieskor: Też miałem taką obserwację. Starałem się doszukać na ujęciach z której strony stadionu było najwięcej ofiar. Myślałem, że głównymi ofiarami byli starzy ludzie, którzy poruszali się na tyle wolno, że nie można ich było zauważyć wśród uciekających. Z resztą widać jakąś babcie i kilku dziadków wyciąganych z już nadpalonymi ubraniami
Paradoksalnie, ci którzy byli najbliżej źródła ognia szybko uciekli kiedy płomienie były jeszcze malutkie i mieli największe szanse. Tragedia zaczęła się, kiedy niespodziewających się niczego kibiców dosięgły szybko rozchodzące się po trybunach płomienie i nie nadążali uciekać.
Komentarze (137)
najlepsze