Klaudia, mieszkanka Koszalina, opisała porażającą historię sąsiadki swojej babci. Z relacji wynika, że w czasie kolędy ksiądz zażądał, by pokazała mu zawartość koperty.

[pwone]

Sąsiadka babci to przecież niemalże relacja z pierwszej ręki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[nie_daje_rady]

@pwone: Sąsiadka babci, ale w Koszalinie!

[kwakwajasz]

co łaska, minimum 50zł hmm?

[solus_ipse]

Ludzie coś wam wyjaśnię, bo czasem to się nóż w kieszeni otwiera. Tak się składa, że swego czasu byłem ministrantem i zdarzyło mi się 4 razy chodzić po kolędzie. Parafian w mojej okolicy jest tak na oko 2000. Załóżmy, że w naszym nowoczesnym społeczeństwie mamy średnio trzyosobową rodzinę. To daje jakieś 666.(6) gospodarstw! Było dokładnie 666. Zgadnijcie teraz jakie mieliśmy wpływy? Uśredniając 30000 zł! To jest jakiś żart do #!$%@? Pana! Nasza

[dejl]

"Klaudia, mieszkanka Koszalina, opisała porażającą historię sąsiadki swojej babci."
Wiarygodne źródło.

[Gromakon]

Nie rozumiem problemu. 20zł mu za mało to zabieram i nic nie daje.

[Kwapiszon]

Znów fake newsy od Wirtualnych Parów.

[kaganiec_oswiaty]

To co się robi w takiej sytuacji? Kultura przede wszystkim-
"Jak nie pasuje, to koperty nie będzie wcale, bo mi się 20zł bardo przyda, ksiądz pozwoli, że odprowadzę do drzwi, do własnego Merola chyba ksiądz trafi prawda?"