Rozpisałem miliony różnych możliwości, miliony historii, cywilizacji, końców świata ale jednej rzeczy nie przewidziałem... nie planowałem jej... Zła. Nie wpadłbym na to. Jak można świadomie chcieć wyrządzić komuś krzywdę?
Szatan/Szejtan/Lucyfer to tam #!$%@?, bo wg wszystkich religii to tylko upadły anioł, czyli wytwór Jahwe/Allaha. Gdybym był wierzący to bardziej bym się bał Antykreatora, czyli zła, które Bóg jako część siebie wyrzucił z siebie, żeby być nieskończenie dobrym. Szatan to pała na strzała, bardziej postać romatyczno-tragiczna niż bad guy (też bym nie chciał składać pokłonu jakiemuś śmiertelnemu workowi mięsa z hormonami, którego celem jest żyć, żreć i się #!$%@?ć, żeby go było
@Zakkalec: @Fireon: Może "Z Mgły Zrodzony" Brandona Sandersona? W całym jego uniwersum cosmere był Adonalsium(Bóg wszystkiego), którego coś roztrzaskało i jego kawałkami są Bogowie reprezentujący dane aspekty. W "Z Mgły Zrodzonym" jest to właśnie Zniszczenie i Zachowanie, czyli tworzenie i destrukcja :)
Komentarze (99)
najlepsze
no gdzie?