@PonySlaystationn: Sprawdzają każdą oś. Czyli takie coś jak na filmiku wyszłoby na badaniu. Maszyna diagnostyczna pokazuje siłę hamowania i wtedy widać że jedno koło łapie mocniej niż drugie.
Fajnie się jeździ po takim człowieku, bo Janusz, nie naprawia itp. A pomyśleliście, że być może on się dopiero teraz dowiedział o problemie? Nie wiemy co było przyczyną, nie wiemy kiedy doszło do awarii. Mimo, że dbam o samochód, to i tak o większości awarii dowiaduje się w trasie. Nie wszystko można wykryć na parkingu czy podnośniku. Sam miałem kiedyś awarię jednego zacisku i dowiedziałem się o tym dopiero jak zauważyłem, że
Miałem tą polówkę w wersji Classic i taka akcja to norma. W tych autach układ hamulcowy jest zrobiony na krzyż. Problem w tym, że jest bardzo delikatny( mimo, że samo auto było nie do zajechania). Wystarczyło zjechać z dużego krawężnika i pojawiał się wyciek. Przy niższych prędkościach nawet się tego nie dostrzegało, gdyby nie płyn na ziemi.
Widać że słabo u ciebie z tematem. To normalne zachowanie samochodu bez ABS. Wystarczy że hamulce są trochę nierówno zużyte (nie da się uniknąć) to samo oponami. Do czasu kiedy nie blokujesz kół jest ok. Ale jak dociśniesz mocniej i przekroczysz pewną granicę to jedno z kół zahamuje wcześniej. Niektórzy sugerują że poszedł od razu hamulec w podłogę. Gdyby tak się stało to właśnie wtedy samochód pojechałby w miarę prosto. Tutaj widać
@jajak: Masz rację. Dopiero teraz zobaczyłem, ze jeden sygnalizator odnosi się do dwóch pasów ruchu. Trochę to mylące a patrząc po rejestracji gość raczej przyjezdny więc moze i jego to zaskoczyło.
A to coś przypadkiem nie ma ABS? Jeśli ma i tak mu zahamowało to faktycznie jakiś debil samobójca aby tak zaniedbać. Osobiście jak robię pod siebie auto to pierwsze co idzie do zamiany to lepsze tarcze, klocki, płyn, później myślę o kucach i tym podobnych rzeczach. Podstawa to hamulce, opony i zawieszenie. Dlatego nie rozumiem takich dekli.
@zielonyrobot: to jest polo classic. czyli cordoba w wydaniu VW. abs na pewno ma. i na pewno świeci się mu kontrolka jego awarii. nie dziwię się, że nie poznajesz auta, jak tobie a4 podobne do Passata xD
@LOST_CONTROL: Ja się nauczyłem na parkingu jak spadł śnieg. Tak, nie mam ABSa. Ogólnie nawet polubiłem jazdę bez niego, jak się ogarnie hamowanie pulsacyjne, to jego brak daje większe możliwości.
no. ostatnio były statystyki pokazujące, że większy odsetek aut odpada na przeglądzie w Niemczech niż w Polsce mimo o 10 lat młodszej średniej wieku aut xD ale nie, na pewno Janusz dba o auto, na przeglądzie było w pełni sprawne, to dopiero niedawno musiało się popsuć xD
@Ricky_Spanish: To jest taka patologia, że ja #!$%@?. Mój samochód przeszedł przegląd z 1,5 cm luzu w kołach. Tak, zastanawiałem się dlaczego tak lata po drodze, dowiedziałem się pół roku później, jak chciałem w innym warsztacie geometrie ustawić. Ja rozumiem, żeby podbił ale chociaż powiedział co jest do wymiany. Nie, masz tu przegląd, idź się #!$%@? zabij jak ci koło odpadnie. Ale właściciel warsztatu chyba będzie miał problemy, bo było parę
@zielonyrobot: ja przez 2 lata jeździłem z wylanym amortyzatorem. 2 przeglądy, potem parę razy sprawdzanie na stacji bo auto huczało na wybojach i wszystko ok...
Jeśli na przeglądzie był sam dowód w towarzystwie Króla Kazimierza III Wielkiego, (który gdzieś przepadł w drodze powrotnej) to wtedy nie ma szans na ujawnienie niesprawnych hamulców.
Komentarze (123)
najlepsze
A pomyśleliście, że być może on się dopiero teraz dowiedział o problemie? Nie wiemy co było przyczyną, nie wiemy kiedy doszło do awarii. Mimo, że dbam o samochód, to i tak o większości awarii dowiaduje się w trasie. Nie wszystko można wykryć na parkingu czy podnośniku. Sam miałem kiedyś awarię jednego zacisku i dowiedziałem się o tym dopiero jak zauważyłem, że
Komentarz usunięty przez moderatora
@Epic00: dwuobwodowy układ hamulcowy to w motoryzacji norma od co najmniej 80 lat ;)
Niektórzy sugerują że poszedł od razu hamulec w podłogę. Gdyby tak się stało to właśnie wtedy samochód pojechałby w miarę prosto. Tutaj widać
Masz rację. Dopiero teraz zobaczyłem, ze jeden sygnalizator odnosi się do dwóch pasów ruchu. Trochę to mylące a patrząc po rejestracji gość raczej przyjezdny więc moze i jego to zaskoczyło.
Osobiście jak robię pod siebie auto to pierwsze co idzie do zamiany to lepsze tarcze, klocki, płyn, później myślę o kucach i tym podobnych rzeczach. Podstawa to hamulce, opony i zawieszenie. Dlatego nie rozumiem takich dekli.
nie dziwię się, że nie poznajesz auta, jak tobie a4 podobne do Passata xD
ale nie, na pewno Janusz dba o auto, na przeglądzie było w pełni sprawne, to dopiero niedawno musiało się popsuć xD
Trza wymienić drugą żarówkę i po kłopocie.