Kraków śmierdzi:(
W Krakowie po staremu, normy zanieczyszczeń znowu przekroczone. Nie chce mi się sprawdzać ile, wystarczy że z wentylacji w łazience śmierdzi jakby ktoś palił płytki drukowane!
sifan z- #
- #
- #
- #
- #
- 10
W Krakowie po staremu, normy zanieczyszczeń znowu przekroczone. Nie chce mi się sprawdzać ile, wystarczy że z wentylacji w łazience śmierdzi jakby ktoś palił płytki drukowane!
sifan zW Krakowie po staremu, normy zanieczyszczeń znowu przekroczone. Nie chce mi się sprawdzać ile, wystarczy że z wentylacji w łazience śmierdzi jakby ktoś palił płytki drukowane!
Komentarze (10)
najlepsze
Wentylacja w łazience nie powinna cofać powietrza do środka
@Solitary_Man: u mnie zawsze przy takiej pogodzie w łazience jest nawiew a w kuchni wywiew.
Czyli po staremu - rozejść się!
Nie mniej zanim zaczniemy wieszać psy na wszystkich palaczach to trzeba zauważyć że głównym powodem jest zwyczajnie brak wiatru.
@Foxs: niby kiedy był większy? Kiedyś ludzie oszczędzali węgiel a nie tak jak teraz piec z automatyczną dmuchawą wywiewający wszystko co się nie zdąży spalić przez komin. Poza tym domów było dużo mniej a piece były bardziej ekologiczne.
@FejsFak: Nie wiem jak w reszcie kraju ale średnioroczne stężenie PM10 w Krakowie w latach 70-tych wynosiło 160-200 mikrog/m^3. Obecnie nawet w sezonie grzewczym średniomiesięczne wartości rzadko (raz na kilka lat) dochodzą do takich poziomów. Co oczywiście nie znaczy, że jest dobrze i można się rozejść...