@bialy_wilk: Sprawę z paralizatorem opisała Gazeta Wrocławska, z info z gazeta.pl wynika, że jednak paralizator był:
W odpowiedzi na tę publikację rzecznik policji tłumaczył w rozmowie z Gazeta.pl, że "cała akcja trwała ułamki sekund, sama wymiana ognia sekundę, może dwie". Mówił też, że "jeśli któryś z tych 12 policjantów miał taser, to najwyżej tylko jeden. A w tym przypadku policjanci natychmiast odpowiedzieli ogniem".
Komentarze (2)
najlepsze