Opiszę wam przebieg reklamacji mojego Samsunga Galaxy S6 Edge. Przy okazji pokażę Wam jak nieczysto pogrywają z nami sklepy bo a nuż się uda i klient łyknie haczyk.
Tl:DR:
Oddając towar drugi raz na rękojmie sprzedawca ma obowiązek spełnić wasze żądanie.
Pół roku temu reklamowałem telefon z tytułu rękojmi ponieważ przestał się ładować. W zgłoszeniu podałem, że żądam naprawy. Po zakończeniu reklamacji, zadowolony używałem go przez pewien czas i zauważyłem, że odkleja się ekran.
A więc poszła druga rękojmia. Tym razem z żądaniem zwrotu gotówki. Co zrobił sklep? Bez mojej zgody ani bez informowania mnie naprawili telefon. Dostałem SMS, że reklamacja została zakończona!? i można sobie po telefon przyjechać. Z myślą, że do każdego klienta przysyłają z automatu taką samą wiadomość pojechałem dowiedzieć się o co chodzi. Na miejscu Pani przynosi mi naprawiony telefon. Na moją informację o tym, że żądałem zwrotu gotówki i nie mogą bez mojej zgody ani tym bardziej bez informowania mnie zmienić sposobu rozwiązania sporu Pani lekko zbladła. Kazała czekać na wiadomość listowną bo tam będzie więcej informacji, a poza tym to ona się na tym nie zna a osoba kompetentna jest na L4 ( ͡° ͜ʖ ͡°). Następnego dnia dostaję kopertę kurierem a tam informacja, że przychylają się do moich żądań i proszę sobie przyjechać po pieniążki.
Także sklep szuka naiwniaków bo może ktoś się ucieszy, że ma tak szybko naprawiony telefon i jednak go odbierze. Wszakże naprawa nic sklepu nie kosztuje bo producent robi to w ramach gwarancji. A jak klient weźmie towar to jest już po ptokach i sklep ma kasę w kieszeni i nie musi jej oddawać klientowi.
Także jeśli cokolwiek Wam się popsuje to oddajcie to od razu na rękojmie.
Jeśli zgłosicie z tytułu gwarancji to możecie sobie to tak oddawać w nieskończoność i tylko od producenta zależy czy wymieni wam towar na nowy a na 99% nie wymieni.
Znajcie swoje prawa i z nich korzystajcie!
Komentarze (9)
najlepsze
Niedługo braknie miejsca na nalepki od kurierów na opakowaniu, z tyłu tez są.
W przypadku klejonych telefonów to jestem jak najbardziej za, bo po jednej naprawie takiego S7/S8 możesz w kibel wrzucić, z tego co mi mówił przedstawiciel (fajnie było się pobawić S8 przed premierą, nie powiem że nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) po jednorazowym otworzeniu telefon już nigdy nie będzie w 100% wodoszczelny, czyli dla mnie - do dupy.
Gorzej, że ludzie zaczną tego używać za
Z jednej strony może być tak jak piszesz. Ale z drugiej strony to sklepy są w 100% świadome tego jakie jest nasze prawo i z czym mogą się liczyć. Nie wiem na ile sprzedawcy posiadają wiedzę, które towary są lepszej jakości a które nie. Ale mogą zrobić sobie porównanie, który producent częściej wypuszcza kaszanę i go zwyczajnie nie mieć w ofercie, żeby sobie oszczędzić kłopotów z późniejszymi reklamacjami.
Poza tym