W InPoście rzucanie paczkami to chyba jednak powszechna praktyka. ;) Ostatnio krążył filmik, teraz przekonałem się o tym na własnej skórze.
Odradzam paczkomaty! Ewidentnie ostatnio krążący filmik to nie pojedynczy przypadek. Ostatnio odebrałem z paczkomatu książkę, w opakowaniu była dziurka. Nie wiedziałem, czy książka jest uszkodzona, czy nie a i nikt mi nie mówił, że w takim wypadku mam od razu zostawić w paczkomacie i jakiś tam protokół sporządzić w ich urządzeniu. Poza tym pod paczkomatem inni ludzie w kolejce, a zimno, śnieżno i wietrzno.
W domu okazało się, że książka ma dziurę od rogu innej, ciężkiej paczki! Po złożeniu reklamacji online pani z działu reklamacji inPost napisała mi, że w takim wypadku powinienem się w ciagu 7 dni zgłosić do ich placówki i tam złożyć reklamację! . Najbliższą mam ponad 20 km od miejsca zamieszkania. Mam zmarnować godzinę i paliwo, żeby w ogóle ZAREKLAMOWAĆ przesyłkę (nie mieć 100% pewności pozytywnego rozpatrzenia reklamacji), bo jakiś jełop, którego zatrudniają, rzuca paczkami. Napisałem pani, że chętnie im wystawię fakturę za zmarnowany czas i paliwo, jeśli chcą żebym ja tam jechał, ale coś mi się wydaje, że jednak nie zamierzają pokryć kosztów związanych z reklamacją.
Opcja z kurierem do domu jednak wygodniejsza. Od razu mogę rozpakować i sprawdzić, czy jest ok. Za 3-5 zł mniej nie zamierzam więcej ryzykować. I marznąć.
Nie udzielałem się do tej pory na wykopie, chociaż konto mam tu od lat. Pomyślałem jednak, że to warto wrzucić, żeby uświadomić ludziom, co ryzykują, jeśli uważają paczkomaty za wygodną opcję. :(
PS: Na szczęście wydawnictwo Helion było na tyle wspaniałomyślne, że po prostu wysłali mi nową książkę, a tę kazali odesłać w załączonej, opłaconej już kopercie.
Komentarze (14)
najlepsze
Bo to oni będą reklamować i końcowo dostaną pieniądze od InPostu.
We wszystkich tych aferach trzeba pamiętać, że klientem firmy kurierskiej zawsze jest nadawca i to jemu przysługuje prawo do reklamowania usługi. Dlatego wszystkie problemy zgłaszasz nie przewoźnikowi a sprzedawcy właśnie
Z innej strony. Jak odbierałem kiedyś paczkę przy aucie kuriera, zauważyłem co ludzie potrafią zamawiać i wysyłać - jakieś pręty, ostre przedmioty, niczym praktycznie nie zabezpieczone, które to podczas transportu mogą
Komentarz usunięty przez moderatora