Morliny to Chińczycy, Balcerzak to Niemcy.

Animex to Chińczycy. Ludzie nie wiedzą, że Morliny to Chińczycy. Myślą, że to polska, rodzinna firma. Drobimex - niemieckie wędliny. Drosed - francuski kurczak. Sokołów - Duńczycy i Finowie /Więcej w artykule

[jozek444]

ja pierdziu,dobrze że chociaż żołądki są polskie(kuźwa przedali cały polski przemysł za chwile będą granice sprzedawać)

[Wayne_Schlegel]

@jozek444: A masz choćby jedną akcję Sokołowa, albo Morlin? Przecież na GPW możesz sobie zainwestować i jakiś pakiecik nabyć. Bez napływu inwestycyjnego kapitału z zewnątrz te firmy najprawdopodobniej by padły, albo wylądowały w trzeciej lidze.

[kopszmercen]

@jozek444 chciałbym nieśmiało wtrącić, że rząd to może dymać prywatne firmy a nie wyprzedawać.

[Wayne_Schlegel]

Pan prezes trochę kręci - niech się zdecyduje o co mu w końcu chodzi - o kapitał czy o wędliny. Bo to, że Chińczycy mają większościowy pakiet w Morlinach, wcale nie znaczy, że jemy kaszankę z psa, stuletnie jaja, czy udko wędzone z kota.
Sokołów, Drobimex, Drosed w dalszym ciągu produkują typowo polskie wędliny - od tradycyjnych kiełbas i wędzonek, po tradycyjne "preparaty". Dokładnie tak samo jak firma pana prezesa (Konspol). Ktoś

[elcede]

@Wayne_Schlegel: Dokładnie tak. To że Francuzi czy Chińczycy ładują kasę to wcale nie oznacza, że te firmy automatycznie przestawiły się na produkcję z mięsa pochodzącego z kraju inwestora.

[elcede]

@quattrofan: Taak? a ja myślałem, że oni tu ładują kasę jak w studnię bez dna, bo nas lubią i tyle.

[luslom]

"Ustawowo nakłonić..." xD

[bolo1]

Czy Polacy chcą kupować polskie produkty? Chcą.
Czy Polacy kupują polskie produkty? Nie.
Tak właśnie działa wolny rynek. Ni #!$%@? się nie reguluje.
Jak zwykle państwo musi wkroczyć i np. oznaczyć kraj pochodzenia kapitału firmy, która wyprodukowała dany produkt, bo klienci mogą się w nieskończoność nabierać.

[InformacjaNieprawdziwaCCCLVIII]

Tak właśnie działa wolny rynek

@bolo1: Przecież wolny rynek to model teoretyczny, który zakłada m.in., że każdy uczestnik rynku ma pełną informację nt. wszystkich oferowanych dóbr.

[bolo1]

@InformacjaNieprawdziwaCCCLVIII: O właśnie, dobrze mówisz. O ten brak informacji się sprawa rozbija. I o naturalne ograniczenia człowieka. A jest ich wiele.

[PilariousD]

Najpierw jest "hurr durr, nie będę jadł od Niemca, tylko Polskie zakłady", a niedługo potem o tych zakładach "hurr durr, patrzcie jak ta firma klientów oszukuje/jakie gówno sprzedają/Janusz prywaciarz".

[Dzidolf]

Olewnik jest Polski tak samo jak Łuków

[jakub-dolega]

@Dzidolf: Olewnik jest spoko. Ma jakościowe wędliny w odpowiednio wysokiej cenie. Do tego ma świetne lokale z żarciem. Łuków robi wszystko od taniej mielonki po wołowinę dojrzewającą 1,5 roku. Mają w Łukowie sklep przyzakładowy i tam czasem kupuję jakieś kindziuki czy pastrami po 10 zł/kg.

[druhboruh]

@jakub-dolega: Łuków i Brok próbowałem - nędza. Olewnika jeszcze nie smakowałem.

[gm001131]

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że coraz częściej zarówno wędliny jak i nabiał pod marką własną dyskontów są lepszej jakości i w lepszej cenie niż znanych "sprawdzonych" marek.

[Wayne_Schlegel]

@VLAD_PALOWNIK: OK, jako hobby czy co tam. Ale co? Jak firma jest oparta na tylko polskim kapitale to jakaś lepsza? :-) Zapytaj pana prezesa skąd bierze mięsko do produkcji. Założę się, że część i owszem z polskich ubojni, ale nie ma bata - kilka razy w tygodniu spod rodzinnej firmy pana prezesa wyjeżdżają chłodnie do Holandii, Niemiec, Belgii, Francji, a nawet Hiszpanii - po półtusze!
A i "w rzeźni" zobacz sobie

[ElCidX]

@VLAD_PALOWNIK: @Wayne_Schlegel: Polecam ten styl wybudowania sobie własnej wędzarni :) Ja akurat zrobiłem elektryczną na kółkach :)
Akurat w sobotę będę wędził szyneczki :)

[prosiaczek]

A przepraszam, czy jak założę firmę produkującą kiełbasę według staropolskiego przepisu i jakiś skośnooki mnie kupi, to automatyczne przestanę robić tą samą kiełbasę? Ludzie, myślcie!!

[El_Polaco]

@prosiaczek: no myśl, myśl. Skośnooki postawi ci nad głową szefa, który staropolski przepis uzna za mało efektywny, wdroży nowoczesną "optymalizację" produkcji i zyski poszybują w kosmos niestety odwrotnie proporcjonalnie do jakości kiełbasy.

[kotimwbuta]

@prosiaczek: po jakims czasie tak. Nazywa sie to optymalizacja kosztowa. chyba sie nie znasz na mikro/makroekonomii.

[prosiaczek]

Póki mają dobry produkt póty mam to gdzieś.