Jak inpost mnie okradł i ma na to wyjebane
Short story dla was aby przestrzec was przed tym jebanym impostem, jak wyrwałem bana i jak działają kurierzy...
30 pazdziernika paczka trafila do punktu odbioru w moim mieście, zaniepokojony brakiem informacji o paczce złożyłem 3 listopada wniosek o dostarczenie tej paczki, która miała być do mnie dostarczona w poniedziałek , po weekendzie, czyli 6. Po tym jak nie otrzymałem paczki w poniedziałek udałem się do punktu odbioru we wtorek, ale w połowie drogi sprawdzilem tracking na którym pisało iż paczka będzie dostarczona tego samego dnia. Czekałem w domu do godziny około 21 , poszedłem do sklepu i po powrocie na trackingu pisało że o 17 została dostarczona. Dzwoniłem do inpostu który podał mi numer do kuriera który miał dostarczac ta paczke, ale po rozmowie z nim poinformował mnie że jest na zwolnieniu bo zachorowała jego córka(hehehe ale not really, na prawde mu zachorowała, współczuje),i podal mi numer do swojego szefa, rozmowe nagrałem. Zapewniał mnie że nie zdążył dostarczyc paczki dlatego na trackingu tak to wyglada i ze otrzymam ja nastepnego dnia, lecz wieczorem dnia nastepnego zadzwonił i powiedział że nie wie gdzie jest paczka i żebym zgłosił to do impostu. W sobote czyli dzisiaj dostałem maila w którym pisze że ktos podpisał paczke za mnie, nie mógł być to mój współlokator bo cały dzien od 14 spędziliśmy razem czekając na kuriera bo chcielismy wyjść do sklepu. Podpis jest nie podobny do mojego charakteru pisma, ani mojego wspólokatora który jest lekarzem i jego pismo przypomina bardziej hieroglify a nie ten starannie napisany podpis. Ja pisze podwójne t (dwu liniowe) i p nie pełne czyli przypominające bardziej l połączone z r co widać na zdjęciu z prawa jazdy. Po napisaniu tej wiadomosci do inpostu poinformowano mnie że paczka zaginęła. Mam nagranie jak dzien pozniej mówi mi że poprzedniego dnia było za duzo paczek i nie zdążył po prostu jej dostarczyć i dostarczy następnego dnia. Pozniej konrakt sie urwał, a paczka to dysk o wartosci 550zł. Co sie dzieje gdy napisałem na pw fanpagea inpostu czy mogą mi pomóc w odnalezieniu paczki? Ban i block.
Komentarze (16)
najlepsze
Po długich zatargarch to mi wreszcie wypłacili odszkodowanie.
Ja byłem w plecy 70,00 nie licząc tego, że za samo nie wywiązanie się z umowy powinni jeszcze coś odpalić.
A mi wspaniałomyślnie wypłacili 49,00 zł.
Nie daruję im.
Do UOKiK napisałem i teraz będę im robił smród koło dupy przy każdej możliwiej okazji.
Kasa niewielka ale proces prowadzenia reklamacji doprowadzał mnie
@Mastersnaki @ziomal-84: mam akurat taka sytuacje teraz, we wtorek byl kurier nie bylo mnie w mieszkaniu, awizo brak, status w inpost sie zmienil ze trafila paczka do oddzialu i mam czekac na wiadomosc sms i email z adresem oddzialu, oczywiśćie nic nie dostałem, dzisiaj mam status ze