@Nefalem: Samochód niewiele warty moja żona pewnie by miała traumę do końca życia. Byłem raz w Niemczech na szkoleniu i poznałem Brazylijczyka. Przeprowadził się do UK bo powiedział że w tym ich pięknym kraju od kiedy się ożenił urodziło się dziecko każdego dnia bał się, że ktoś ich skrzywdzi. Pracę miał w miarę dobrą, rodziców i rodzeństwo na miejscu ale wolał zacząć od zera. Smutne.
Jak widzę video tego typu to zastanawiam się co można było zrobić inaczej. Stawiając się na miejscu młodego ojca z rodziną w aucie nie widzę innego wyjścia jak te zaprezentowane na filmiku...
@aleksiej-trexlebov: Oczywiście, że to była loteria. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Patrzyłem jednak na ten film z perspektywy młodego ojca. Jeżeli ktoś celuje do samochodu z Twoją żoną i dzieckiem to nie wiem czy warto grać kozaka(szczególnie w Brazylii gdzie jednak dość często strzela się na ulicy). 1. Nie miał. Możliwe, że krzyczeli na czym im zależy i dlatego postanowił wysiąść, a nie rozjechać napastników. 2. Moim zdaniem w takich akcjach jest zdecydowanie większa szansa na strzał przy próbie przejechania napastników niż po oddaniu samochodu. 3. Jeśli byłby to psychopata to raczej od razu ładowałby kulkę. Przypominam, że to Brazylia i tam raczej nie czają się ze skasowaniem innego człowieka. 4. Podsumowując: jest bardzo wiele wątków i możliwych zakończeń tej sytuacji. Biorąc pod uwagę jaki to kraj i to z kim jechał kierowca uważam, że podjął dobrą decyzję. Myślę(bo nigdy nie byłem w takiej sytuacji i mogę to tylko przypuszczać), że jadąc samemu po Polsce nie zatrzymałbym przed nimi. No i ogólnie pkt
@aleksiej-trexlebov: Nie wiem jakie masz priorytety w życiu, ale chyba lepiej stracić najdroższy nawet samochód, a samemu wyjść bez szwanku. Nie porównywałbym też utraty tegoż samochodu do krzywdy bliskiej osoby.
@mamspodniewpaski: w dzikich krajach bogaty = z mafii albo co najmniej wpływowy, odpuszczenie sobie SUV'a mogło być aktem rozwagi a nie głupoty ( ͡~ ͜ʖ͡°)
Komentarze (96)
najlepsze
Byłem raz w Niemczech na szkoleniu i poznałem Brazylijczyka. Przeprowadził się do UK bo powiedział że w tym ich pięknym kraju od kiedy się ożenił urodziło się dziecko każdego dnia bał się, że ktoś ich skrzywdzi. Pracę miał w miarę dobrą, rodziców i rodzeństwo na miejscu ale wolał zacząć od zera. Smutne.
Stawiając się na miejscu młodego ojca z rodziną w aucie nie widzę innego wyjścia jak te zaprezentowane na filmiku...
Oczywiście, że to była loteria. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Patrzyłem jednak na ten film z perspektywy młodego ojca. Jeżeli ktoś celuje do samochodu z Twoją żoną i dzieckiem to nie wiem czy warto grać kozaka(szczególnie w Brazylii gdzie jednak dość często strzela się na ulicy).
1. Nie miał. Możliwe, że krzyczeli na czym im zależy i dlatego postanowił wysiąść, a nie rozjechać napastników.
2. Moim zdaniem w takich akcjach jest zdecydowanie większa szansa na strzał przy próbie przejechania napastników niż po oddaniu samochodu.
3. Jeśli byłby to psychopata to raczej od razu ładowałby kulkę. Przypominam, że to Brazylia i tam raczej nie czają się ze skasowaniem innego człowieka.
4. Podsumowując: jest bardzo wiele wątków i możliwych zakończeń tej sytuacji. Biorąc pod uwagę jaki to kraj i to z kim jechał kierowca uważam, że podjął dobrą decyzję. Myślę(bo nigdy nie byłem w takiej sytuacji i mogę to tylko przypuszczać), że jadąc samemu po Polsce nie zatrzymałbym przed nimi. No i ogólnie pkt
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
A to przecież zwykle karaluchy, więc czemu niby jak ludzi?