Prodigy - The Fat of the Land. 20 lat minęło...

The Fat of the Land to jeden z ważniejszych współczesnych rozrywkowych albumów i jedna z najlepszych płyt w historii. Miniona rocznica dwudziestolecia to doskonały moment by wspomnieć o tym wydawnictwie, które nadal brzmi zaskakująco świeżo.

[Mrrudzin]

Pewnie większość z Was wie, że Prodigy stworzyło swoje świetne kawałki z innych świetnych wtedy klasyków :)

[P.....u]

@Mrrudzin: Nie tylko Prodigy to robilo, tutaj utwor z ktorego Apollo 440 bralo sample ;)

[P.....u]

@Mrrudzin: Btw.

[s.....7]

mam i ja:) 3 najlepsze (moim skromnym zdaniem_ albumy The Prodigy:
btw: pierwsze wydania

[s.....7]

@afe1: bo to wersje na UK a tu nie ma z tym problemu ze ktoś piraci

[afe1]

@setka007: spoko przeciez sie zbijam :)

[kinlej]

dis is dendżeres!
open ap dehed til de SZOSZA!

[Elszu]

Czuję się #!$%@? staro (╥﹏╥)

[Elszu]

@rt_of_vnt bo było to 20 lat temu, a teraz leżę na plaży i słucham sobie z YT właśnie tej płyty. 31 lat na karku (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[rt_of_vnt]

@Elszu: moja odpowiedz byla krotsza :-) "bo jestes stary", ale widze ze jestes jeszcze mlody - ja na levelu 41

[phil2684]

Jakby ktoś widział mnie na ulicy- trąbić ;)

[K0SM0]

Nie wyrzuciłbym z tego ani jednego dźwięku. Płyta jak składanka the best of.

[vaneck]

swietna plyta, bdb tekst, wykop!

[dybligliniaczek]

Zanim wyszła ta płyta, to wcześniej wypuścili singla z Firestarter i na tym singlu był kawałek Molotov Bitch którym się wtedy mega zajarałem. Śmieszna sprawa: można było kupić single Prodigy na kasetach w Warszawie na Marszałkowskiej pod Domami Towarowymi. Mało kto wtedy w Polsce kupował single.

[kwantowy_kalosz]

@dybligliniaczek wlasnie sobie przypomnialem ze ja tez zaczolem od singla tej plytki.

[PauIie]

Nawet po tylu latach muzyka Prodigy wcale się nie starzeje.

[miknan]

"i jedyny średni kawałek, jakim jest Climbatize" - osobiscie bardzo lubie Climbatize:) "organiczność żywych instrumentów" - w samplowanej plycie ciezko mowic o zywych instrumentach.