Napiszę tylko tyle, auta Subaru były w naszej rodzinie od 2004 roku do roku ubieglego. Subaru Forester XT (najnowszy, 240 KM) z salonu po roku miał wymieniany silnik boxer, bo się zatarł, tak dobrze czytacie, po roku. Legendarne, niezawodne silniki boxer Subaru to na dzień dzisiejszy melodia przeszłości. Nie wspominając o skrzyniach CVT, które odbierają radość z jazdy.
@DzdzystyDzejson: i cienki korbowód w dieslach i bijąca dwumasa, w manualu jeszcze za małe sprzęgło które nieumiejętnie obsługiwane bywa popali się 2x w roku ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@destabilizacja: To by działało jak 2-cylindrowy silnik, nie byłoby wibracji na samym bloku, ale przekazywanie mocy by było skokowe. Trzeba by było 8 cylindrów, aby działało symetrycznie na każdą stronę, ale wtedy by działało jak 4-cylindrowiec. Przy 16 cylindrach przy symetrycznych zapłonach taki boxer by bardzo płynnie i symetrycznie działał.
@PMV_Norway: Miałem WRXa przez 10 lat i śmiem rzec że silnik to najgorsza część tych aut - trwałość jest poniżej krytyki. Standardem jest obrócona panewka przy 120-160kkm, niektóre może troszkę później ale przy boxerze turbo Subaru jest to tylko kwestia czasu, poza Polonezem i innymi wytworami PRLu nie znam auta które potrzebowało by tak gruntownych prac przy silniku przy takich przebiegach. W 2.5 litrowych wersjach z turbo jest jeszcze "lepiej", bo
i od stu lat z hakiem EJ25...szkoda że japońce zostali tak z tyłu z technologią, koncepcja GT potem WRX jeszcze na początku lat 2000 to było coś, aktualnie zapóźnione względem konkurencji, pytanie ile w tym efektu wymuszania przez EU norm czystości których niemieckie firmy same nie są w stanie realizować (diesel gate) a ile zmiany natury komunikacji: wściekłe ograniczenia, kary za prędkość, wszechobecne korki, w mieście praktycznie sens ma tylko A/T, hybrydy,
@PanJanKochany: z imprrezą jest ten problem, że poza zajebistymi właściwościami jezdnymi i wyglądem z zewnątrz, to środek to absolutna tragedia, syf kiła i mogila.
Komentarze (87)
najlepsze
Standardem jest obrócona panewka przy 120-160kkm, niektóre może troszkę później ale przy boxerze turbo Subaru jest to tylko kwestia czasu, poza Polonezem i innymi wytworami PRLu nie znam auta które potrzebowało by tak gruntownych prac przy silniku przy takich przebiegach.
W 2.5 litrowych wersjach z turbo jest jeszcze "lepiej", bo
Ja tylko muszę przemalować