"Doszło do sytuacji w której Maciej K. popchnął jednego z policjantów na radiowóz w wyniku czego uszkodzona została klapa bagażnika. Wezwano wsparcie i udało się opanować młodocianą bandyterię."
Wiecie, dlaczego wezwano wsparcie do gówniarza? Bo gdyby zrobiono coś innego, niż tylko przytrzymanie go na siłę, zaraz media by grzmiały. Gdyby kolesia np powalono na glebę za takie rzucanie się, to zaraz byłoby 10 wykopów, jak to policja zaatakowała bezbronnego nastolatka, a w
@rss: W normalnym kraju do ogarnięcia sytuacji wystarczyłby jeden policjant plus pałka/paralizator. U nas gnojkowi nie może nawet siniak zostać po interwencji, bo zaraz obdukcja i lament popaprańców nad brutalnością policji.
Policja już nawet nie może korzystać ze swoich ustawowych praw (t.j. użycia śpb - gazu, pałki) jedynie mogą prosić i delikatnie przytrzymywać.
Masz 100% racji! Polski policjant boi się korzystać z teoretycznych przywilejów, bo wie, że potem przełożeni i media będą przeciwko niemu. Wczoraj oglądałem program z pościgami z (h)amerykańskiej telewizji, gdzie po długim pościgu za dwójką ludzi, która otworzyła ogień do policjanta, przestrzelono po prostu opony. U nas skończyłoby się to tym, że policjant miałby sprawę za a) przekroczenie uprawnień b) narażenie na utratę zdrowia lub życia obywateli. Dodajmy też, że ta złapana
@rss: Akurat USandA to zły przykład bo to kraj absurdów. Jedni dostaną dożywocie a inni zostaną wypuszczeni z odszkodowaniem :). Historia zna takie przypadki.
A jeżeli chodzi o środki przymusu bezpośredniego to zgadzam się z Wami. Ale powinny być stosowane tylko w ewidentnych przypadkach. Ten opisywany w artykule na pewno do takich należał.
U mnie w Ząbkach, praktycznie każdego tygodnia dochodzi do takich ekscesów. Tylko, że u mnie "inicjatywa" nie jest cechą, która Panów Policjantów charakteryzuje w najwyższym stopniu. Fakt, że próba przemówinia do rozsądku grupie "rozentuzjazmowanych" dresiarzy nie jest niczym przyjemnym, ale jeżeli rzucają butelki tuż przed nadjeżdżający radjowóz, albo zwracają się do oficera policji zdaniami takmi jak: "Rambo czego szczekasz! Wyp*&^ do budy!"(radiowozu - przyp. lobo24), to to już wymaga podjęcia jakichś konkretnych
"Obaj zatrzymani nastolatkowie zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień, gdzie zapewne skonfrontowali się rano z potężnym bólem głowy i nie lada kłopotem, bo to dopiero był początek ich kłopotów."
Komentarze (17)
najlepsze
Wiecie, dlaczego wezwano wsparcie do gówniarza? Bo gdyby zrobiono coś innego, niż tylko przytrzymanie go na siłę, zaraz media by grzmiały. Gdyby kolesia np powalono na glebę za takie rzucanie się, to zaraz byłoby 10 wykopów, jak to policja zaatakowała bezbronnego nastolatka, a w
Policja już nawet nie może korzystać ze swoich ustawowych praw (t.j. użycia śpb - gazu, pałki) jedynie mogą prosić i delikatnie przytrzymywać.
A jeżeli chodzi o środki przymusu bezpośredniego to zgadzam się z Wami. Ale powinny być stosowane tylko w ewidentnych przypadkach. Ten opisywany w artykule na pewno do takich należał.
Zdanie majstersztyk po prostu.