Powódź? Jaka powódź? To tylko awaria...
Koszty w miliardach, zniszczony dorobek życia dziesiątek tysięcy ludzi, zerwane mosty, zniszczone domy. Jedna, druga, trzecia fala powodziowa... Ale co z tego, skoro zarówno PO, jak i PiS nie ogłaszanie stanu klęski jest na rękę. Czyli chodź by się świat walił, to klęski nie ma...
T.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 48
Komentarze (48)
najlepsze
Nie ma Lecha nie ma żałoby.
i powiedz mi:
1- jak mogłem wybudować się gdzieś indziej?
2- skąd miałem wiedzieć że będzie powódź
a za składki na ubezpieczenie przez te 70 lat kupiłbym 3 takie domy.
a pretensje do władzy mam, bo jaki idiota kazał rozkopać wały na Wiśle, gdy zalała rzeka Breń [ilu was słyszało w ogóle o
"Nie rodziłoby to żadnych skutków finansowych dla samorządu terytorialnego, nie zapewniłoby mu dodatkowych środków finansowych. Po stronie budżetu państwa nie powstałyby żadne zobowiązania w stosunku do samorządów" - prof. Kornberger-Sokołowska.
"Umożliwiłoby to jednak samorządom szybkie,
Bo mnie nie interesuje jak to nazywamy, bo to tylko ładnie brzmi mediach i nic poza tym.
Poza tym nie potrzebujemy wojska na ulicach.
Wkurzaja mnie ciagle krzyki do panstwa "daj, daj, daj".
PiS również wydaje się nie kwapić do wywierania presji, by ogłoszono klęskę żywiołową – po 10 kwietnia poparcie dla tej partii mocno wzrosło, zaś
Niewprowadzenie jest uklonem w strone poszkodowanych, po to, zeby nie musieli oni poza zalaniem cierpiec innych ograniczen (tym razem prawnych) w zyciu.
a no moze. w wiekszosci ubezpieczen domow masz klauzule, ze nie wyplacaja pieniedzy w przypadku gdy zostanie ogloszona kleska zywiolowa