Niestety nie zawsze jest to takie proste i oczywiste. Moje poprzednie mieszkanie w słoneczny dzień przy zamkniętych oknach zamieniało się błyskawicznie w taki piekarnik, że wpuszczenie do wewnątrz nawet tego rozgrzanego do 35 stopni powietrza było realną ulgą.
@Jarek_P: dobrze mieć dobre okna, markizy, coś coś odbije promieniowanie IR. Zastanawiam się ostatnio czy nie wykleić swoich okien folią IR, wiem, że to nie będzie to samo, ale w samochodzie mam przednią szybę z filtrem IR i to świetnie działa, bo auto aż tak się nie nagrzewa na postoju.
@100cupsofcoffee: @clapaucius: tam były najtańsze okna, jakie deweloperowi udało się znaleźć, jeszcze zapewne negocjując obniżenie tejże ceny kosztem okrojenia okien ze wszystkiego, z czego się dało. I tak, pewną ulgę dawały aluminiowe listkowe żaluzje, ale to była niewielka różnica. Natychmiast po powrocie z pracy do domu zwykle otwierałem okno na oścież (bo inaczej nie szło wytrzymać) i stawiałem w oknie wentylator tak, by wydmuchiwał powietrze z wnętrza.
Komentarze (6)
najlepsze