Ta, dantejskie sceny na granicy. Endecy nagle w 2017 odkryli co to są "mrówki" i jak od lat wygląda w praktyce mały ruch graniczny. Minie jeszcze jakieś 10 lat i może odkryją, że to nie ma związku z ruchem bezwizowym ani z żadną emigracją, bo "mrówki" wiz nie potrzebują, a po paru godzinach na polskiej ziemi wracają do siebie.
Ukraińcy, jeżeli przyjeżdżają, to do pracy. Pracują ciężko i uczciwie. Są z tego samego kręgu kulturowego i nie ma większych problemów z zasymilowaniem ich i przekonaniem do kultury polskiej. Zagrożenie z ich strony jest więc zero zero żadne. A korzyści liczne. Bicie na alarm jest więc mocno przedwczesne.
Komentarze (8)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora