@bbr555: W niektórych aspektach się zgodzę. Zwłaszcza odnośnie polegania na wszelkich banalnych ułatwieniach.
Trochę w temacie, a trochę nie, byłem ostatnio świadkiem takiej sytuacji: Dwóch młodych gości, 20-23 lat, siedzi na brzegu rzeki paląc papierosy. Jeden wyciąga dwa piwa z plecaka, wstaje i podchodzi do grupy innych ludzi z pytaniem czy mają otwieracz do butelek. Nie oceniam, ale skonsternowany byłem. Zapalniczka albo klucze, ostre krawędzie, których w zasięgu ręki było kilka.
Sam klip bardzo dobrze zrobiony pod kątem technicznym i ogląda się z przyjemnością oczekując jakiejś druzgocącej pointy. Niczego takiego jednak nie dostrzegam. Nie za bardzo rozumiem po co to zostało nakręcone. Ten klip ma zmotywować programistów do pisania programów dla iDiotów, czy jak?
@Psygnosis: No nie tak nagle, stopniowo w nie ewoluowały. Technicznie rzecz biorąc aplikacja jest programem ale nie każdy program jest aplikacją. Aplikacja to takie [oprogramowanie użytkowe](https://pl.wikipedia.org/wiki/Oprogramowanie_użytkowe), wyspecjalizowane i bliższe człowiekowi niż zwykły program wykonujący jakieś zautomatyzowane funkcje.
Użytkownicy jabłek to w zasadzie debile, zatem tak, ten filmik pokazuje użytkowników jabłek bez aplikacji jabłek. Reszta ludzi umie używać mapy, patrzeć przed siebie kierując i odtwarzać muzykę ze źródeł, które nie są telefonem...
@WLADCA_MALP: ja juz nie jestem tak pewny. Mam kilka plyt z linuxem, ale nie sciagnalem nigdy calego repozytorium by moc zainstalowac i ew. poprawic cos w zrodlach. Gdyby wylaczyli mi internet po prostu nie moglbym zainstalowac nowego systemu z roznymi aplikacjami (chyba, ze sklonowac co mam na dysku ale tam balagan). Mam troche muzyki na cd ale niewiele. Gdybym musial obejrzec sobie jakies poradniki lub instrukcje do Perla to pewnie nie
Piękny sposób by pokazac, ze warto miec te same rzeczy ale offline. gosc ma ipoda ale nie przejmuje sie tym, ze slonce pierdyknie czy , ze rzad odetnie internet od ubera czy spotify.
Komentarze (37)
najlepsze
Trochę w temacie, a trochę nie, byłem ostatnio świadkiem takiej sytuacji:
Dwóch młodych gości, 20-23 lat, siedzi na brzegu rzeki paląc papierosy. Jeden wyciąga dwa piwa z plecaka, wstaje i podchodzi do grupy innych ludzi z pytaniem czy mają otwieracz do butelek.
Nie oceniam, ale skonsternowany byłem. Zapalniczka albo klucze, ostre krawędzie, których w zasięgu ręki było kilka.
No nie tak nagle, stopniowo w nie ewoluowały. Technicznie rzecz biorąc aplikacja jest programem ale nie każdy program jest aplikacją. Aplikacja to takie [oprogramowanie użytkowe](https://pl.wikipedia.org/wiki/Oprogramowanie_użytkowe), wyspecjalizowane i bliższe człowiekowi niż zwykły program wykonujący jakieś zautomatyzowane funkcje.
@rmoore: nic takiego nie napisałem
@iron_fox2:
Mam kilka plyt z linuxem, ale nie sciagnalem nigdy calego repozytorium by moc zainstalowac i ew. poprawic cos w zrodlach. Gdyby wylaczyli mi internet po prostu nie moglbym zainstalowac nowego systemu z roznymi aplikacjami (chyba, ze sklonowac co mam na dysku ale tam balagan).
Mam troche muzyki na cd ale niewiele. Gdybym musial obejrzec sobie jakies poradniki lub instrukcje do Perla to pewnie nie
gosc ma ipoda ale nie przejmuje sie tym, ze slonce pierdyknie czy , ze rzad odetnie internet od ubera czy spotify.