Mam dla was dwie krótkie historie z tym związane. Raz wróciłem z lasu i poprosiłem mame żeby mi plecy obejrzała czy jakiegoś kleszcza nie mam, a mame o #!$%@? masz jednego na plecach, idź do ciotki ona w szpitalu pracuje to ci wyciągnie, ciotka o #!$%@? masz kleszcza faktycznie, ale sie #!$%@?ł w skóre skubany, ciężko go będzie wyciągnać, idziemy na izbe przyjęć, albo nie, do znajomego chirurga od razu, chirurg: eee
@zafrasowany: Cool stories. Myślę że każdy jak dobrze pomyśli to wygrzebie z pamięci jakieś podobne, choć nie każdy chce się przyznać. Ja miałem parę razy prawdziwego kleszcza, ale najlepiej zapamiętałem pierwszego w życiu, bo #!$%@? wbił się z boku mojego własnego, prywatnego siusiora. Cieszę się że jakoś się udało toto wygrzebać bez pozostałości, bo byłem wstydliwym młodzieńcem i wyłożenie fujary przed jakimś lekarzem żeby wygrzebywał mi stamtąd kleszcza bardzo mocno mi
@jarudzik: To że ci się podobało nie świadczy że jesteś chory, wręcz przeciwnie. Jesteśmy jak małpy które lubią się iskać, u nas pcheł raczej nie uświadczysz, ale takie wągry już tak ;) i żeby uchronić nasz organizm przed stanem zapalnym to ciągnie go do wyciskania własnych wągrów, jak i u innych osobników. W każdym bądź razie gdzieś tak słyszałem, specjalistą nie jestem od dermatologii ( ͡°͜ʖ͡°
Komentarze (215)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=V7of2PduipQ
Komentarz usunięty przez moderatora