Witajcie !
Od jakiegoś czasu szukam sobie samochodu i po poprzednim wykopie
LINK czas na kolejny. Tym razem Audi A5.
Trafiłem na takie ogłoszenie w otomoto
LINK wszystko cacy, łapię za telefon chcę dzwonić do gościa, a tu nie ma numeru. Myślę sobie trudno może nie chce publikować to napisałem maila. Po napisaniu maila wpadłem na pomysł aby wyszukać coś na temat sprzedawcy. Niestety nic nie znalazłem, ale potem przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł i poszukałem po zdjęciach z aukcji. Co znalazłem?
LINK do autovit.ru z identycznymi zdjęciami i parametrami, oprócz jednego... przebiegu na otomoto mamy 77 350 km a na autovicie 180 000 km. Ogłoszenie na autovicie zostało wystawione 18 marca, a na otomoto 27 marca co oznacza że albo w ciągu 9 dni przejechali ponad 100 tys km na wstecznym :) , albo bardziej realna wersja przekręcili licznik.
Dobra stwierdziłem nie poddaję się. Szukam dalej i nie później niż 2 minuty po zamknięciu zakładki z tamtym autem znalazłem kolejne
LINK. Spojrzałem na ogłoszenie i zauważyłem ten sam schemat, brak numeru telefonu, zakryta rejestracja i uwydatnione zdjęcia w photoshopie. No to próbuję i tak jak w tinderze "it's a match" znalazłem drugą aukcję do pary również na autovicie
LINK W tym przypadku również wszystko identyczne, oprócz przebiegu, na otomoto: 97 680 km , a na autovicie: 198 000 km
Spojrzałem na oba ogłoszenia na otomoto, zostały dziś godzina po godzinie. Zakładam, że jest to ta sama osoba i nie zdziwiłbym się jakby zmapowała tak więcej ogłoszeń.
Uważajcie i sprawdzajcie google grafikę, na prawdę pomaga :)
Szkoda że to nie jest karalne :(