miałem pojęcie o tym, że pozycja jest nieustalona, ale nie zdawałem sobie sprawy że prędkość także, i że sprawa z prędkością jest podobna do pozycji. bardzo ciekawe :)
@Pabick: Dziwne, żeby wynikało coś innego. Widzę że rozmawiam z kimś wybitnym, kto po spojrzeniu na równanie Schrödingera od razu miał widok rozwiązań funkcji falowej dla różnych przypadków przed oczami.
Napisałem, że byłoby to dla mnie doskonałym uzupełnieniem wykładu a nie, że to coś innego niż na wykładzie. U mnie nikt nie rozwiązywał funkcji falowej dla tylu różnych przypadków, a tu wszystko ładnie pokazane na animacji, co sprzyja szybszemu zrozumieniu tematu.
@diwmaron: Tylko 3 semestry studiowania fizyki lub jeśli miałeś przedtem analizę i algebrę - porządną, matematyczną, nie jak często na polibudach, gdzie te przedmioty ograniczają się do mnożenia macierzy i liczenia całek - to wtedy wystarczy ci przeczytać jakiś podręcznik z mechaniki klasycznej, polecany Taylor. Po tym możesz się zabierać za normalny, akademicki podręcznik.
@krak: "Każdy pomiar z samej swojej natury wpływa na badany obiekt, zmieniając jego właściwości. Sam pomiar bowiem w przeważającej większości przypadków zmienia stan układu. Przykładowo, obserwując dany obiekt oświetlamy go fotonami. Im dokładniej chcemy zbadać położenie obiektu, tym krótsza musi być długość fali fotonów używanych do obserwacji. Fotony o krótszej długości fali niosą większą energię i pęd, a przez to bardziej zaburzają badany układ."
@krak: Wynika to głównie z tego, że materii i energii nie można dzielić w nieskończoność. Jak się nad tym człowiek zastanowi to wynika z tego to co napisał @invit. A dlaczego zespolona funkcja falowa, operatory, komutatory itd.? To kwestia aparatu matematycznego, który pasuje wyników dokładnych eksperymentów. Jeśli chodzi o kolaps funkcji falowej, to o ile mi wiadomo jego istoty nie rozumieją nawet najlepsi fizycy, więc nic dziwnego, że i my
Mechanika Kwantowa w jej obecnym stanie to w większości stek bzdur.
Einstein, Rosen, Podolski, de Broglie się w grobie przewracają słysząc te bzdety.
Aby MK opisywała rzeczywistość wystarczy: -odrzucić paradygmat korpuskularności fal elektromagnetycznych (już dzisiaj mamy przesłanki że da się to zrobić)
-zamienić absurdalną interpretację Kopenchaską na interpretację de Broglie'a. (interpretacja Kopenchaska została okrzyknięta obowiązującą w drodze głosowania (sic!) )
- przyjąć postulowaną przez panów EPR determistyczne (i bardzo intuicyjne) wyjaśnienie kwantowego
Jeżeli, zrozumiałeś to co napisałem powyżej i dopuszczasz możliwość istnienia tego mechanizmu, możemy iść dalej. Jeżeli elektron może wytwarzać fale według powyższego mechanizmu to co by się stało gdyby taki pędzący elektron nagle (hipotetycznie) znikną? (tak wiem jak to brzmi) Co by się stało z otaczającymi go polami? Pole elenktyczne gwałtownie zniknęłoby generując gwałtowny impuls pola magnetycznego, gwałtowny impuls pola magnetycznego spowodowałby gwałtowny impuls pola elektrycznego, itd... Coś jak foton,
@sqorvel: Ciągle się nad tym zastanawiam. Oto moje wnioski: Kształt ma kulisty i ciągnie się od -nieskończoności do +nieskończoności w każdym kierunku. To co było zaprezentowane na filmie "ta łezka" nazywana "funkcją falową" (iloczyn wektora pola elektrycznego i magnetycznego) pokazuje natężenie (siłę) tej "fali" w przestrzeni. Maksymalne natężenie jest w samym środku tej "kuli".
@Pan_krecik: Skoro elektron to czastka to jakim cudem przeprowadzili eksperyment z podwójna szczelina za pomoca elektronu? Tu jest bardzo ciekawy wykład z Royal Institute, gdzie doktorek mowi, że nie ma czegos takiego jak czastki, sa jedynie fale. https://www.youtube.com/watch?v=zNVQfWC_evg&t=875s Elektron tez jest taka falą "uwięzioną" wokól jadra atomu, które tez sklada sie z czastek, które są tak na prawdę falami swoich pol. Wszystkie czastki elementarne to fale odpowiednich pol kwantowych, to brzmi
Byc może nigdy nie uda nam się połączyć fizyki kwantowej z mechaniczna, z tego powodu, ze mogą być dwie lub trzy różne fizyki.
Gdyby ludziki z gry komputerowej probowaly zrozumieć swój swiat, to jeden zestaw prawidel opisywalby ich makro swiat, a inny zjawiska na styku lcd/ludzik. Jeszcze inne prawidla moga dotyczyc stworzenia samego ekranu.
To, ze fizyka newtonowska jest tak rozna od kwantowej, jest moim zdaniem wskazówką na to, ze byc moze
@dzikireks: Pytanie czy prawa fizyki mogą w ogóle obowiązywać poza jakimś komputerem, który będzie je przeliczać? Z tego można wysunąc wniosek o nieskonczonym łancuchu symulacji. Z drugiej strony wszechswiat podlega prawu entropii, czyli zrodla energi kiedys sie wyczerpią. A w przypadku gdy w jednym ogniwie lancucha skonczy sie energia, wszystkie swiaty symulowane od tego momentu przestałyby istnieć.
@dzikireks: Moim zdaniem nie da sie tego poznać, czy zyjemy w swiecie symulowanym czy nie. Niektórzy fizycy uwazają, że znależli cos na kształ kodu programistycznego w prawach fizyki - w teorii strun https://www.youtube.com/watch?v=bp4NkItgf0E. Zreszta jaka to róznica czy swiat jest symulowany czy nie? Nie ma zadnej. Jesli by to była prawda to i nasza cywilizacja dojdzie kiedys do momentu, gdzie bedzie w stanie zasymulowac inne wszechswiaty i inne inteligencje. I lancuszek
Komentarze (50)
najlepsze
#bedziebanczyniebedzie ;)
ale nie zdawałem sobie sprawy że prędkość także, i że sprawa z prędkością jest podobna do pozycji.
bardzo ciekawe :)
#pdk
Napisałem, że byłoby to dla mnie doskonałym uzupełnieniem wykładu a nie, że to coś innego niż na wykładzie.
U mnie nikt nie rozwiązywał funkcji falowej dla tylu różnych przypadków, a tu wszystko ładnie pokazane na animacji, co sprzyja szybszemu zrozumieniu tematu.
Jeśli chodzi o kolaps funkcji falowej, to o ile mi wiadomo jego istoty nie rozumieją nawet najlepsi fizycy, więc nic dziwnego, że i my
Einstein, Rosen, Podolski, de Broglie się w grobie przewracają słysząc te bzdety.
Aby MK opisywała rzeczywistość wystarczy:
-odrzucić paradygmat korpuskularności fal elektromagnetycznych
(już dzisiaj mamy przesłanki że da się to zrobić)
-zamienić absurdalną interpretację Kopenchaską na interpretację de Broglie'a.
(interpretacja Kopenchaska została okrzyknięta obowiązującą w drodze głosowania (sic!) )
- przyjąć postulowaną przez panów EPR determistyczne (i bardzo intuicyjne) wyjaśnienie kwantowego
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kształt ma kulisty i ciągnie się od -nieskończoności do +nieskończoności w każdym kierunku.
To co było zaprezentowane na filmie "ta łezka" nazywana "funkcją falową" (iloczyn wektora pola elektrycznego i magnetycznego) pokazuje natężenie (siłę) tej "fali" w przestrzeni.
Maksymalne natężenie jest w samym środku tej "kuli".
Elektron tez jest taka falą "uwięzioną" wokól jadra atomu, które tez sklada sie z czastek, które są tak na prawdę falami swoich pol.
Wszystkie czastki elementarne to fale odpowiednich pol kwantowych, to brzmi
Gdyby ludziki z gry komputerowej probowaly zrozumieć swój swiat, to jeden zestaw prawidel opisywalby ich makro swiat, a inny zjawiska na styku lcd/ludzik.
Jeszcze inne prawidla moga dotyczyc stworzenia samego ekranu.
To, ze fizyka newtonowska jest tak rozna od kwantowej, jest moim zdaniem wskazówką na to, ze byc moze
Z drugiej strony wszechswiat podlega prawu entropii, czyli zrodla energi kiedys sie wyczerpią. A w przypadku gdy w jednym ogniwie lancucha skonczy sie energia, wszystkie swiaty symulowane od tego momentu przestałyby istnieć.
Zreszta jaka to róznica czy swiat jest symulowany czy nie? Nie ma zadnej. Jesli by to była prawda to i nasza cywilizacja dojdzie kiedys do momentu, gdzie bedzie w stanie zasymulowac inne wszechswiaty i inne inteligencje. I lancuszek