Irwin kreował i tworzył swoją medialną postać, a ten młody jest tworzony i maglowany by taką postacią być. Kolejny "amejzing i inkredybul". Podwójna strata, bo gdyby Steve nadal żył to chłopak mógłby się wychować bez całego tego medialnego bagna i może być po prostu sobą. A tak? Jest narzędziem i bardziej to on jest zwierzątkiem do tv niż to co pokazuje. Ehh, chłopak nawet nie zdążył wykształcić własnego zdania a już jest
Komentarze (97)
najlepsze
Wielki amejzing.. Wow.. It's biutifull.... Woah...
Podniecenie widać nawet na widok własnej ręki.
Opowiada o zwierzętach z takim samym zaangażowaniem jak Steve.
@GraveDigger