Szkoda, film w obecnej formie jest do bólu nijaki. Oglądałem go dwa razy. Nie dlatego, że tak mi się spodobał tylko po to żeby się pośmiać jak to #!$%@?. Pogodziłem się już z faktem, że Star Wars należy rozpatrywać jako bajkę dla dzieci i w nieskończoność odgrzewanego kotleta.
@Inanis: Nie zrobią. To tak jakby chcieć ekranizacji życia Starkillera. Bardziej prawdopodobne jest wprowadzenie wątków szamanów Whills. Co częściowo miało miejsce w serialu animowanym, i od nich chociażby Qui Gon Jin nauczył się techniki "ducha mocy", a po śmierci nauczył jej Yody. Nawet Snoke jest dość podobny do szamana, co byłoby niezłym twistem fabularnym.
Komentarze (75)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora