Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić żyrandol z kryształów, baaardzo drogi (pół roku na niego zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy i na skrzydłach szczęścia popędziliśmy do domu. Po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (żeby nowy zakup oblać). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:- A może powiesimy od razu ten żyrandol. Mąż się zgodził.Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret, mój mąż wspiął się na tą
@moje_konto_na_wykopie: Tym gorzej o nich świadczy. Żyrandol nie wiesza się na przewodzie tylko na haku. Więc najpierw należałoby powiesić a potem podłączać.
Komentarze (51)
najlepsze
Mąż się zgodził.Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret, mój mąż wspiął się na tą
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tym gorzej o nich świadczy. Żyrandol nie wiesza się na przewodzie tylko na haku. Więc najpierw należałoby powiesić a potem podłączać.