Policyjny eksperyment zakończony odebraniem prawa jazdy pijanemu kierowcy
Około 20.30 załoga radiowozu spostrzegła zaparkowanego już przy ul. Lignozy mercedesa A klasy na rybnickich numerach rejestracyjnych oraz stojące obok dwie osoby, wysokiego mężczyznę i dużo niższą kobietę. Po chwili policjanci podeszli do pary i zapytali mężczyznę, czy prowadził auto. Ten...
WuDwaKa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 255
- Odpowiedz
Komentarze (255)
najlepsze
Koleś jechał #!$%@? jak szpadel i miało mu to ujść na sucho? A jakby tak potrącił kogoś to też fajnie by było?
Policjanci pewnie i tak wzięli potem tą kobietę na przesłuchanie i pewnie przyznała, że to koleś kierował.
@ElCidX: nie jest kwestią to, by pijanego kierowcę sądzić, tylko kwestią jest ustalenie, kto był kierowcą. :)
Moja dziewczyna jak i moja Mama zawsze odsuwają fotel jak chcą wysiąść.
@Cripex: tak samo głupim, jak do tego, by "po pijaku" wsiadać za kółko i ryzykować, że po spowodowaniu wypadku będzie się samodzielnie płacić ofiarom rentę... do końca życia. (pomijam już kwestie moralne - bo Ty też pominąłeś)
Jak by się nie przyznał to by nic mu nie zrobili.