Ostatnie sekundy życia kierowcy Kia Rio.
Jesteś i cię nie ma. Kierowca zginął na miejscu, a gość który spowodował wypadek pojechał dalej.
kucyk z- #
- #
- 190
Jesteś i cię nie ma. Kierowca zginął na miejscu, a gość który spowodował wypadek pojechał dalej.
kucyk z
Komentarze (190)
najlepsze
W życiu trzeba jednak mieć pewne minimum szczęścia
I bzdura, że szczęście i pech nie istnieje. Na zajście danego zdarzenia składa się na nie wiele okoliczności.
Tu piszą:
że kierowca zginął na miejscu.
@WebnetMobile: Opony mógł mieć i najlepsze jeśli występowało oblodzenie jezdni to efekt będzie jak na filmie niezależnie od opon. 93 km/h w miejscu gdzie jadą auta z naprzeciwka przy tych warunkach to zdecydowanie za dużo. Oczywiście winnym wypadku nie jest ale minimum ostrożności nie zaszkodzi. Ja w takich warunkach sprawdzam
Nie wyprzedzał, po porstu 2 auta jechały za blisko siebie, ten SUV, który ratował się przed zderzeniem, i ten dostawczak za nim, który w niego wjechał tez jechał za blisko.
Jechać tak blisko w zimę to jak celowe zabicie.
Następnym