Ale ktoś tam #!$%@?ł za duży ciężar na półkę bo tak sama z siebie by się nie wyczepiła, albo nie weszła w zaczepy. Druga koleżanka przy ladzie jak #!$%@?.
A gdyby coś takiego zrobił klient. Nie wiem oparł się, wziął złą butelkę, czy jakiś słoik w markecie. To kto zapłaciłby za zniszczenia? Sklepy chyba są ubezpieczone na takie sytuacje?
@Gieekaa: mi kiedyś w Tesco wypadła flaszka z koszyka, takiego noszonego - zle wlozylem i koszyk fiknał a flaszka rozbita. Chciałem zapłacić, ale pani na kasie powiedziała, żebym się wyluzował i wziął sobie kolejną, oni to i tak w straty wrzucą
Mi to wygląda na jakiś sabotaż, zdecydowanie za łatwo rozleciała się półka. Albo naładowali więcej niż półka mogła wytrzymać i wystarczyło dotknąć albo ktoś tam coś poodkręcał.
Komentarze (56)
najlepsze
Druga koleżanka przy ladzie jak #!$%@?.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora