George Romero: "The Walking Dead" i "World War Z" zabiły filmy o zombie
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_NkPMxMAtsEU4G8EhgHSkqpWh9homPJko,w300h194.jpg)
Popularny serial i wysokobudżetowa produkcja z Bradem Pittem według człowieka, który utrwalił wizerunek zombie w popkulturze, zabiły filmy o żywych trupach. Dlaczego?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 179
Komentarze (179)
najlepsze
Nikt 2. złotych nie zainwestuje w klasyczny sposób.
Taki Carpenter- robił filmy tanie i miał hity. Liczy się kunszt i talent. Teraz co nas czeka? Titanic 10, Szybcy i #!$%@? 20 czy gówno komedia zombie 50?
@kekemot: Wyobraź sobie, że kino się na tym nie kończy. I nie mówię wcale o jakimś mongolskim kinie moralnego niepokoju. Jest tyle filmów, że każdy znajdzie coś dla siebie. Przestań narzekać dla samego narzekania.
Nawet kino rozrywkowe musi być gównem dla debili.
Bez jaj, wystarczy "tylko" dobry pomysł. Np. "In the flesh" zdołał zaistnieć. Fakt, że nie tak masowo, ale też filmy z pomysłem nie są kierowane do masowego odbiorcy.
Polemizowałbym. Oto mój top 3.
"Zombie pożeracze mięsa" (1979)
Włoska odpowiedź na pierwsze filmy Romero. Głupiutki, niskobudżetowy, ale ociekający klimatem.
"Miss Zombie" (2013)
Pełnowymiarowe kino psychologiczne w którym wątek zombie jest metaforą. Zalękniona, stłamszona, wykorzystywana, poniżana kobieta i narastająca w niej potrzeba buntu, odwzajemnienia krzywd których sama doznała.
"O miłości i śmierci" (1994)
Klimat, humor, groteska. Takie trochę "Martwe Zło 2", tylko, że jeszcze lepsze, bardziej zakręcone. Martim Scorsese