Kino w Berlinie odwołało projekcję filmu Smoleńsk”. „Aby chronić gości"
Ledwo nowy ambasador RP w Niemczech Andrzej Przyłębski rozesłał 800 zaproszeń, a już stały się one makulaturą. Kino wycofało się ze zorganizowania seansu, gdyż film jest "tak kontrowersyjny ze względów bezpieczeństwa oraz dla ochrony gości i budynku" nie może lekceważyć możliwych demonstracji
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz
Komentarze (82)
najlepsze
Po takiej traumie można się zniechęcić do kina i kinematografii :D
Ale poważnie - niemieckiego odbiorcy taki film może zniechęcić do polskiej kinematografii, która przecież ma swoje momenty, a wcześniej bywała jedną z najlepszych w Europie.
"Smoleńsk" to gwałt na guście widza. Nieudolny realizacyjnie, fatalny aktorsko, nachalny propagandowo i strasznie nudny wyrób filmopodobny.
Jeżeli jesteś właścicielem, masz prawo sam wybierać co puścisz.
Tak też działa wolny rynek
A Smoleńsk i Wołyń to trochę inna waga problemu, bo jeden to sny szaleńca a drugi nie.
raka to mają od oglądania propagandowych lewicowych mediów, taki seans, pokazujący kulisy medialnej manipulacji, to zawsze jakaś forma terapii..