@JokerBonifacy: a co tu wyjaśniać? Idę kupić aparat np. do takiego Fotojokera i kto mi doradza? Pracownik w koszulce z dużym logo Alpha. Oczywiście zaczęło się wychwalanie modeli Sony. Na moją odpowiedź że nie chcę tego gówna usłyszałem "i słusznie". Oczywiście wiedziałem co chciałem kupić (a raczej obejrzeć, bo chciałem sprawdzić jak D700 leży w łapie względem D300 którego posiadałem).
I pamiętaj! Najlepszym sposobem, by wygryźć konkurencję jest zaproponowanie znacznie niższych cen! Klienci będą dzięki temu walili do Ciebie drzwiami i oknami, więc i tak zarobisz dużo. Pewnie inni będą oskarżali Cię, że psujesz rynek, czy coś takiego- nie słuchaj ich! To z zazdrości, że zabrałeś im klientów! Za to młoda para na pewno się ucieszy, że chociaż jeden nie chce kroci za cyknięcie paru fotek.
cenniki ZPAF (związek polskich artystów fotografików) są przestarzałe i niedostosowane do tego co zdjęcia rzeczywiście są warte. W związku z tym nie opłaca się sprzedać np. zdjęć do gazety i tylko nieliczni na tym zarabiają. Wiele osób idzie w fotografię ślubną, bo portretowa to już duuża specjalizacja (studio, ew. akcesoria typu softbox czy parasolki itd) i stąd ceny - ludzie z tego żyja i zmieniają sprzęt na nowszy/dokupują. Pracy też
Drodzy wykopowicze. Ja mam nadzieję, że przynajmniej większość z was rozumie, że to nie jest tekst o aparatach Sony, a ta marka znalazła się tam tylko i wyłącznie dla tego, że jest bezkrytycznie pełną parą promowana przez sprzedawców obu sieci (mm i s)? Równie dobrze mógłbym napisać Olympus, Sigma, czy Samsung... :)
Na pocieszenie: dużo weselnych fotografów opisanych na blogu zostaje wypartych przez ludzi, którzy mają jakikolwiek zmysł estetyczny i głowę pełną (mądrych) pomysłów (;
Pozdrawiam wszystkich fanatyków wojny systemów fotograficznych. Ludzie! Zacznijcie robić zdjęcia zamiast analizować pixel po pixelu ilość szumów , kłucić się o szybkość AF ,dostępność obiektywów itd . Mam czasem wrażenie że wiele osób siedzi i czeka tylko na okazje żeby dowodzić że to ich system jest najlepszy. Może chcą sie utwierdzić w tym że nie wywalili kasy w błoto i mimo że ich zdjęcia nie dają im zadowolenia to ich super sprzęt
tekst ironiczny ale tak naprawdę to jest w nim trochę prawdy - większość fotografów kasuje mnóstwo kasy za zrobienie średniej jakości zdjęć, które na serio nie wiele by się różniły od strzelonych tańszym aparatem przez kuzyna zajmującego się tym hobbystycznie, a para młoda spłaca im za to ratę za mega sprzęt którym się nie potrafią obsługiwać
ceny moim zdaniem są mocno przesadzone za jakieś zdjęcia
Tekst dobry- ciężko o fotografa z prawdziwego zdarzenia, większości wydaje się, że są wspaniali, bo kupili pierwszą lepszą lustrzankę i robią zdjęcia na automacie. No ale to akurat oczywiste, jednak największy szok odczuwa się, gdy ktoś znajomy zaczyna odwalać taką fuszerkę.
Grałam kiedyś w tenisa (parę lat w sumie) u dwóch trenerów- obaj dobrzy, jednego lubiłam, drugiego nie, to nie ma znaczenia. Jednego z nich znalazłam ostatni w internecie- zajmuje się 'fotografią
Komentarze (75)
najlepsze
A do obowiązkowego stroju fotografa weselnego dodałbym bezrękawnik/kamizelkę na ryby z mnóstwem przydatnych kieszeni.
I pamiętaj! Najlepszym sposobem, by wygryźć konkurencję jest zaproponowanie znacznie niższych cen! Klienci będą dzięki temu walili do Ciebie drzwiami i oknami, więc i tak zarobisz dużo. Pewnie inni będą oskarżali Cię, że psujesz rynek, czy coś takiego- nie słuchaj ich! To z zazdrości, że zabrałeś im klientów! Za to młoda para na pewno się ucieszy, że chociaż jeden nie chce kroci za cyknięcie paru fotek.
Nie znam tego środowiska, ale podejrzewam, że cena (w granicach rozsądku) tu nie gra prawie żadnej roli, tylko to co się będzie podobać pannie młodej
cenniki ZPAF (związek polskich artystów fotografików) są przestarzałe i niedostosowane do tego co zdjęcia rzeczywiście są warte. W związku z tym nie opłaca się sprzedać np. zdjęć do gazety i tylko nieliczni na tym zarabiają. Wiele osób idzie w fotografię ślubną, bo portretowa to już duuża specjalizacja (studio, ew. akcesoria typu softbox czy parasolki itd) i stąd ceny - ludzie z tego żyja i zmieniają sprzęt na nowszy/dokupują. Pracy też
ceny moim zdaniem są mocno przesadzone za jakieś zdjęcia
Grałam kiedyś w tenisa (parę lat w sumie) u dwóch trenerów- obaj dobrzy, jednego lubiłam, drugiego nie, to nie ma znaczenia. Jednego z nich znalazłam ostatni w internecie- zajmuje się 'fotografią