Jeśli przyjmiesz mandat i zbesztasz policjanta po fakcie wszystko jest ok.
Przynajmniej, jeżeli jesteś z ABW. "Nie będzie zarzutów dla funkcjonariusza ABW zatrzymanego w nocy z piątku na sobotę w podwarszawskich Markach."
xandra z- #
- 55
- Odpowiedz
Przynajmniej, jeżeli jesteś z ABW. "Nie będzie zarzutów dla funkcjonariusza ABW zatrzymanego w nocy z piątku na sobotę w podwarszawskich Markach."
xandra z
Komentarze (55)
najlepsze
"Gdyby był cywilem to policjanci byliby znieważeni, ponieważ jest wyżej niż policjant a niżej niż prokurator, to nie znieważył. Za co policjanci zawlekli go na komisariat? Tego pan z prokuratury nie raczył powiedzieć. Teraz pan z ABW będzie mógł dochodzić odszkodowania za szykanowanie przez policję."
Podejrzewam że po prostu nie chcieli mu robić koło dupy, bo, (pozwolę sobie popisać się zdolnością pisania wierszy) #!$%@? ale swój.
Gdyby chcieli to mogliby nawet osiągnąć wydalenie do ze służby, ale widocznie stwierdzili że nie warto.
Gdybym miał każde obrażanie mnie traktować jako przestępstwo to byłaby jakaś tragedia. Zawsze
Dzięki działa! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Znając życie, w tym przypadku był dokładnie ten sam scenariusz, że półmózg-policjant #!$%@?ł się o jakąś mega głupotę, a że trafił na funkcjonariusza ABW, to ten nie bał się otwarcie powiedzieć co o nim myśli :-)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli przyjął mandat i powiedział co myśli to honorowy koleś, nie dziwię się, że prokurator odpuścił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja tam się typowi nie dziwię. Za co się do niego policja przyczepiła?
W cywilizacji nie chcieliby mu mandatu wlepić, lecz by go do domu podwieźli. Tak w UK robią przynajmniej. A u nas jak w lesie. Co prawda nie popieram obelg, ale ja sam bym im powiedział dosadnie, że są dla mnie nieprzydatni i antyspołeczni, że niech się nie dziwią,