Moje doświadczenie z motocyklem jest małe. Zacząłem jeździć pod koniec zeszłego sezonu i zaczynam w tym. Niestety w tak krótkim czasie, już kilka razy spotkałem się z chamskim i nie rozważnym zachowaniem wśród kierowców wielośladów. Wiem, że motocykliści nie raz jeżdżą szybko i chce się ukrócić ich brawurową jazdę. Stąd też mój mały apel dla tych którzy próbują tego dokonać. Nie dolewajcie oliwy do ognia! I nie oblewajcie nas płynem do spryskiwaczy, nie wspomnę już o różnych innych specyfikach które lejecie zamiast nich! Większości przypadków rozbija on się na owiewce lub pęd powietrza od razu zdmuchuje go z szybki. Jednak czasem (tak jak dziś tego doświadczyłem) nie widziałem nic przez kilka sekund! To wystarczająco długo by kogoś zabić! Poza tym apeluję również o częstsze spoglądanie w lusterka i to by było na tyle.
Komentarze (1)
najlepsze