Paradoks Fermiego - związek między brakiem wizyt kosmitów, a losem ludzkości
![Paradoks Fermiego - związek między brakiem wizyt kosmitów, a losem ludzkości](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_5gvc3xYPheZx8fj7zU6LvEa3pMWwbfWM,w300h194.jpg)
Gdzie są wszyscy? Dlaczego nie widzimy śladów pozaziemskich cywilizacji? Czy istnieje Wielki Filtr, który nie pozwala rozwinąć się życiu do poziomu umożliwiającego kontrolę nad galaktyką? Czy jesteśmy rzadką cywilizacją, która przetrwa, czy jedną z wielu, która zniknie? Oryginał [EN] w powiązanych.
![smyl](https://wykop.pl/cdn/c3397992/smyl_rVKMZxlXwo,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 302
Komentarze (302)
najlepsze
Zycie to gra po prostu.
PS. mam nadzieje, ze w momencie tego, co nazywamy smiercia, dowiadujemy sie jak jest naprawde (skad to wszystko sie wzielo, jak jest naprawde). Bo jesli po prostu gasniemy jak komputer, to nudno w #!$%@? :(
@Mordeusz: to akurat nic dziwnego. Sygnał z anten ogólnokierunkowych bardzo szybko słabnie wraz z odległością, a sygnał kierunkowy musiałby być idealnie w nas wycelowany (a też by tracił na sile). Mogą sobie nadawać na wszystkich częstotliwościach kosmiczną modę na sukces a my pierdyliard lat świetlnych dalej i tak nie odróżnimy tego od szumu.
Do odbioru sygnału z sond które nie opuściły układu słonecznego potrzebujemy takich #!$%@?,
Mówisz o 10 tysiącach cywilizacji w samej Drodze Mlecznej i 5 miliardach cywilizacji we Wszechświecie. I policzyłem Twoj procent tylko z planet nadających się do zamieszkania przez życie takie, jak nasze, więc jest to raczej dolna granica. Na tym właśnie polega paradoks Fermiego.
http://www.extremetech.com/extreme/152573-astronomers-estimate-100-billion-habitable-earth-like-planets-in-the-milky-way-50-sextillion-in-the-universe
Od
Spójrzcie na taki "raj" z psychologicznego punktu widzenia. Wszystkie mechanizmy naszego umysłu powstały, żeby reagować na wyzwania stawiane przez świat: zdobywanie zasobów, ustalanie korzystnej pozycji społecznej, reprodukcja, przetrwanie. Systemy kary i nagrody wymuszają na nas ruszenie dupy w celu zdobycia pożądanych rzeczy i unikania niemile widzianych. Dlatego cieszymy się z sukcesów i chcemy osiągać kolejne, dlatego frustrujemy się porażkami i dążymy do ich unikania. Już sam fakt posiadania
"Istnieją tylko dwie możliwości: albo jesteśmy sami we Wszechświecie, albo nie. Obie są równie przerażające".
Arthur C. Clarke
Wiemy dokładnie, z czego wynika mikrofalowe promieniowanie tła i jego istnienie było przewidziane przed jego odkryciem, więc nie doszukiwałbym się tu drugiego dna :)
Swoją drogą - być może chrześcijański Bóg albo inni bogowie są właśnie cywilizacją wyższą, która kiedyś nas odwiedziła?
Nie są świadome obecności we wszechświecie, a my tak.
Zresztą, cywilizacja typu II lub III nie powinna mieć żadnych problemów z porozumieniem się z nami.
Przecież obydwie miałyby ogromne możliwości technologiczne.
I na pewno mają możliwość obserwacji nas, skoro my możemy obserwować gwiazdy odległe bardzo daleko już teraz.
Jeżeli jakaś cywilizacja nas obserwuje, to na pewno widziała, że przecież byliśmy już na księżycu czy Marsie.
Zapomniałeś o prawackich faszystowskich #!$%@? #!$%@? ;)